Bezpłatne dmuchańce tylko dla dzieci z gminy Wieluń? Radny Buda domaga się wprowadzenia opłat dla przyjezdnych MEMY

Gmina Wieluń tradycyjnie już zorganizowała dla najmłodszych dmuchany plac zabaw na hali WOSiR w czasie ferii. Dzieci mogły bezpłatnie korzystać z dmuchańców przez trzy dni, a atrakcja cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem. Okazuje się jednak, że nawet darmowe dmuchańce mogą wywoływać kontrowersje.

Kwestia bardzo bulwersująca mieszkańców naszego miasta i gminy - mówił na ostatniej sesji o darmowych dmuchańcach radny Radosław Buda - wiemy, że dmuchańce były w poniedziałek, wtorek, środę w godzinach od 12 do 18. Cieszyły się bardzo dużym zainteresowaniem, natomiast mieszkańców województwa opolskiego, powiatu pajęczańskiego.

Radny Buda już wcześniej sugerował, by dzieci z gminy Wieluń mogły z atrakcji korzystać w pierwszej kolejności. Radny podkreślał, że są to dzieci podatników, z których pieniędzy dmuchany plac zabaw jest opłacany. Buda sugerował, dla przyjezdnych wprowadzić bilety.

Do tego raczej w przyszłości nie dojdzie. Burmistrz Paweł Okrasa nie zamierza, jak mówił, segregować dzieci ze względu na miejsce ich zamieszkania. Okrasa zdaje sobie sprawę, że z darmowych atrakcji korzystają też dzieci z innych gmin, nie zamierza jednak stawiać przed wejściem strażnika, który będzie sprawdzał gdzie dane dziecko mieszka.

Ja sobie tego nie jestem w stanie wyobrazić, że straż miejska powie dziecku w wieku 5- 7 lat "ty nie wejdziesz, bo przyjechałeś do nas z Mokrska albo z Krzyworzeki". A może jego ojciec z matką pracują w Wieluniu. Ja sobie tego po prostu nie wyobrażam - mówił Paweł Okrasa.

Podobnego zdania jest kierownik biura burmistrza Radosław Urbaniak, za co "oberwało" mu się od Radosława Budy.

Pana zadaniem jest szukanie rozwiązań dla mieszkańców. Pan tylko w swoim pokoju siedzi i nigdzie pan się nie rusza. Ja panu podpowiem, gmina Kleszczów, tam jest sprawdzany dowód osobisty. Ja płacę za wejście do Solparku, natomiast mieszkaniec gminy Kleszczów nie płaci - mówił Buda i jako kolejny przykład podał lodowisko w Sieradzu.

Radny twierdził, że to mieszkańcy gminy Wieluń zobowiązali go, by zajął się tematem. Okazuje się jednak, że jest też wielu mieszkańców którzy uważają pomysł weryfikacji dzieci za delikatnie rzecz ujmując nietrafiony.

Po co robić awanturę na taki temat? - zastanawia się w rozmowie z nami jeden z mieszkańców gminy Wieluń, który śledził obrady Rady Miejskiej - Ja jeszcze jestem w stanie zrozumieć weryfikację w przypadku ulg na basen, ale robimy tu zadymę na temat dmuchańców, które są przez trzy dni. Przecież nikt tu dzieci "hurtowo" nie zwozi. A jak wnuki przyjadą na ferie do dziadków do Wielunia to co? Mają płacić? Przecież tu chodzi o małe dzieci.

Z kolei inny mieszkaniec Wielunia dyskusję na sesji podsumował za pomocą kilku memów, które znajdziecie w naszej galerii zdjęć.

Dyskusja na temat dmuchańców za pewne nie przyniesie zmian i w przyszłym roku można spodziewać się, że będa one dostępne na podobnych zasadach. Stanowisko ratusza jest w tej sprawie jasne.