Wójt Mariola Hernas w asyście męża Sylwestra i synów Michała i Bartosza witała gości wręczając paniom tulipany. Po oficjalnym rozpoczęciu imprezy zaprosiła wszystkich do obejrzenia filmu z pozdrowieniami od 15-letniej Julii Janik, u której wykryto rzadki nowotwór złośliwy. Dzielna nastolatka, która walczy o powrót do normalnego życia, dziękowała gościom za udział w balu, bo dochód zostanie przekazany właśnie na jej rehabilitację.
Julia przebywa obecnie w Stutgarcie, gdzie przeszła operację usunięcia groźnego guza. W niezwykle wzruszającym filmie mówiła, o tym, że pomimo bólu, jakiego doświadczyła jest pełna nadziei na lepsze jutro, bo lekarzom udało się uratować nogę, a w Polsce chcieli jej ją amputować. Niestety sama operacja usunięcia guza w niemieckiej klinice kosztowała 400 tys. zł. A to jeszcze nie koniec wydatków. Miesięczny koszt rehabilitacji to 15 tys. zł, stąd różne pomysły na pomoc rodzinie, która znalazła się w dramatycznej sytuacji.
- Bawmy się pomagając Julce – apelowała do gości wójt Mariola Hernas, która zachęcała do wzięcia udziału w loterii fantowej z nagrodami i wykonywania zdjęć przez profesjonalnego fotografa, które będą sprzedawane po balu. To zadziałało jak magnes. Chętnych do kupna losów było tak wielu, że sprzedały się w ciągu zaledwie kilka minut. Uczestnicy balu chętnie wykonywali sobie także pamiątkowe zdjęcia. Szlachetnym gestem wykazał się zdobywa głównej nagrody – roweru. Sebastian Mielczarek postanowił przekazać go Julce, która w materiale filmowym pełna wiary w to, że wkrótce stanie na nogi mówiła o tym, że już myśli o przyjeździe do Konopnicy, gdzie zawsze mile spędzała czas z kuzynostwem jeżdżąc chociażby na rolkach czy rowerze. Za dobre serce Sebastianowi Mielczarkowi oraz wszystkim uczestnikom balu i pani wójt dziękował osobiście Michał Janik, wujek chrzestny Julki.
- Pani wójt odpowiedziała na mój apel o pomoc dla Julki jeszcze tego samego dnia, kiedy zwróciłem się do niej o pomoc – mówił poruszony Michał Janik, który w podziękowaniu wręczył pani wójt bukiet kwiatów.
Słowa podziękowania do pani wójt kierowały także obecne na balu przedstawicielki Stowarzyszenia Pomocy na Rzecz Julii Janik, które były pod wrażeniem organizacji balu.
- Pomagania ludziom w potrzebie jest dla mnie naturalne. Niedawno oddałam szpik dla kobiety, która jest moją rówieśniczką. Teraz z niecierpliwością czekam na informacje czy się przyjmie. Pozostaje mi tylko zachęcić Państwa do rejestracji w bazie dawców DKMS. To naprawdę nie boli – mówiła pani wójt.
Po oficjalnej części przyszedł czas na zabawę. Goście bawili się do białego rana, a czas umilały im występy tancerek z Agencji Tanecznej Show Time.
Zdjęcia z balu oraz informacje ile pieniędzy zebrano na leczenie Julii będzie można znaleźć w piątkowym wydaniu Dziennika Łódzkiego.
Foto: Barbara Łazińska
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?