Aktorzy z Wielunia podbijają telewizję i teatralne sceny ZDJĘCIA

Pola Błasik wyjechała z Wielunia mając 15 lat, by realizować marzenia o byciu aktorką. Ukończyła szkołę Państwową Wyższą Szkołę Teatralną im. Ludwika Solskiego w Krakowie (filia Wrocław), została najlepszą studentką na roku i zagrała w popularnym serialu Telewizji Polskiej „Drogi wolności". Obecnie na szklanym ekranie możemy podziwiać ją w serialu TVN 7 „Zakochani po Uszy". W 2020 roku zobaczymy ją w dwóch filmach na wielkim ekranie. Od trzech lat gra także w Teatrze im. J. Słowackiego w Krakowie.

- Nie wyobrażam sobie życia bez teatru. To zupełnie inna jakość sztuki, od której jestem uzależniona. Bezpośredni kontakt z widownią to jedna z najpiękniejszych rzeczy, jaka spotyka mnie w tej profesji. To wymiana energii, której nie da się uzyskać na planie serialu czy filmu - mówi Pola Błasik.

Joanna Osyda z Konopnicy pod Wieluniem, absolwentka II LO i łódzkiej filmówki spełnia się dziś jako aktorka teatralna. Gra też w filmach. Przeglądając archiwalne artykuły znaleźliśmy jednak informacje o tym jak świetnie radziła sobie przed kamerami grając w serialach.Joanna Osyda debiutowała w 2010 roku rolą Majki w stacji TVN. Była za nią nominowana do nagrody Telekamery. Zajęła wówczas 2.miejsce.

W 2013 roku Joanna Osyda dołączyła do obsady jednego z najpopularniejszych w Polsce seriali "M jak Miłość". Zagrała tam Jane Buford, bardzo bliską krewną Mostowiaków i sporo namieszała w ich życiu. W 2013 roku Joanna Osyda zagrała także w innym hicie TVP 2 "Czas honoru". To rola byłej więźniarki Majdanki zatrudnionej jako pomoc w barze Heleny. Po błyskotliwej karierze medialnej Joanna postawiła na pracę w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Obecnie możemy ją podziwiać na deskach Teatru w Opolu.

Kinga Zygmunt, absolwentka klasy o profilu aktywności twórczej w II LO w Wieluniu oraz wydziału aktorskiego Akademii Sztuk Teatralnych we Wrocławiu gra w nowym serialu „Uzdrowisko". Serial można oglądać od poniedziałku do piątku na antenie TVP 2 o godzinie 19.

- Do stałej obsady serialu „Uzdrowisko" trafiłam w okresie pandemii przez casting. Casting prowadzony był online. Po miesiącu otrzymałam telefon od agentki że „produkcja się w Tobie zakochała". Nie wiedziałam, czy się cieszyć czy nie ponieważ nic nie wiedziałam o tym projekcie, nie znałam obsady i zastanawiałam się, jak będzie wyglądała produkcja. Zdjęcia z tygodnia na tydzień się przesuwały, miały się rozpocząć w połowie czerwca a wystartowały pod koniec lipca. Kiedy pierwszego dnia pojawiłam się na zdjęciach do serialu od razu pokochałam to miejsce i tych ludzi. Panuje bardzo przyjemna i rodzinna atmosfera. Uwielbiam przyjeżdżać na plan i pracować z ludźmi którzy dodają mi energii - mówi Kinga Zygmunt.

Poza serialem Uzdrowisko Kinga Zygmunt gra w spektaklu "Pogłosy" w reż. Marka Fiedora i Tomasza Hynka we Wrocławskim Teatrze Współczesnym.

Najpierw były głównie występy w szkołach. Teraz już jako student aktorstwa Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie ma za sobą niemałą rolę w popularnym serialu "Barwy Szczęścia" i występy pod okiem takich ikon polskiego kina jak Maciej Stuhr czy Jan Englert. Bartosz Włodarczyk, absolwent Gimnazjum nr 1 i I LO w Wieluniu rozpoczyna aktorską karierę. Nie zapomina jednak o swoich wieluńskich początkach i osobach, które wspierały go w wyborze życiowej drogi.

- Ze względu na naszą różność od razu bardzo polubiłem Jonasza. Zawsze staram się w miarę możliwości odbiegać od swoich walorów, szukać innych kolorów i nie osiadać na tym, co już przychodzi mi z łatwością. Dlatego też wielką radością była dla mnie możliwość wykreowania postaci dalekiej od mojej osobowości – tak mówił o swojej postaci w Barwach Szczęścia Bartosz Włodarczyk.

Pierwsze aktorskie szlify zdobywał w Wieluniu, a obecnie gra w Teatrze Powszechnym w Łodzi. Można go też było zobaczyć licznych serialach telewizyjnych chociażby takich jak: „Na dobre i na złe", „Na krawędzi", „Na Wspólnej", „Pierwsza Miłość" oraz w filmach: „Ultrafiolet" w reżyserii Jana Komasy, a także „Kruk" w reżyserii Macieja Pieprzycy. Wielunianin Michał Lacheta udowadnia, że talent, pasja i wytrwałość w dążeniu do celu mogą być kluczem do spełnienia marzeń.

Kariera aktorska pochodzącego z Wielunia Marcina Sztendela nabiera tempa. W 2018 roku zaraz po ukończeniu nauki w Akademii Sztuk Teatralnych w Krakowie otrzymał rolę w tamtejszym Teatrze Starym. Na deskach teatralnych można go podziwiać w aż czterech teatrach w różnych częściach Polski.

Przez całe studia Marcin Sztendel kształcił się pod okiem najlepszych polskich aktorów. Już na początku trafił pod skrzydła Anny Dymnej. To jednak nie jedyne znane nazwisko w szkole teatralnej.

- Byłem szczególnie pod wrażeniem Małgorzaty Hajewskiej-Krzysztofik, z którą pracowaliśmy nad rolą współczesną. Z kolei mistrzem, jeśli chodzi o naukę wiersza, był nieżyjący już Tadeusz Malak. Zajęcia z nim to bagaż na całą szkołę. Z Marcinem Czarnikiem praktycznie wywracaliśmy do góry nogami wiersze. Na trzecim roku miałem bardzo inspirujące zajęcia z Janem Peszkiem. Wszystkie te osoby to świetni pedagodzy, można się od nich bardzo wiele nauczyć, po prostu czerpać z tego, co chcą nam przekazać. Ta różnorodność w szkole bardzo nam się przydaje – podkreślał w jednym z wywiadów młody aktor.

Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć.