MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Za podrzucone chemikalia słono zapłacić mogą niewinni właściciele działek

Marcin Stadnicki
Marcin Stadnicki
Wieluńska policja poszukuje sprawcy podrzucania beczek z chemikaliami na terenie powiatu wieluńskiego. Odpady pojawiły się na działkach w Ostrówku i Masłowicach. Jeśli sprawca nie zostanie ujęty, za utylizację chemikaliów zapłacić mogą zapłacić bogu ducha winni właściciele nieruchomości, na których ktoś porzucił beczki i pojemniki. Wójt gminy Ostrówek wylicza, że koszty mogą sięgać nawet blisko100 tys. zł.

Od poniedziałku 18 lipca przez trzy kolejne dni strażacy i policjanci interweniowali w sprawie beczek z chemikaliami podrzuconych w dwóch miejscowościach w powiecie wieluńskim. Najpierw pojemniki z nieznaną substancją znaleziono w Ostrówku, dzień później w Masłowicach. W minioną środę służby interweniowały ponownie w Ostrówku. W jednym z przypadków beczki były rozszczlenione i nastąpił niewielki wyciek substancji, na miejsce skierowano więc grupę chemiczno - ekologiczną strażaków z Łodzi, którzy mieli określić jaka substancja znajdowała się w pojemnikach.

Łódzcy strażacy na miejscu nie dysponowali sprzętem laboratoryjnym, ale wstępne ustalenia udało im się poczynić. W beczkach znajdowała się pochodna fenylu. Jak mówi mł. bryg. Jędrzej Pawlak, oficer prasowy Łódzkiego Wojewódzkiego Komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi, na pewno nie jest to substancja obojętna dla środowiska. Dalsze badania, które mają ustalić co konkretnie znajdowało się w beczkach przeprowadzi Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Łodzi, ale na wyniki trochę przyjdzie jeszcze poczekać.

Sprawę podrzucania chemikaliów bada wieluńska policja.

W okresie od 18 do 20 lipca br. policjanci z wieluńskiej komendy otrzymali informacje, iż na kilku prywatnych działkach w Ostrówku i Masłowicach znaleziono kilkadziesiąt beczek zawierających nieustalone dotąd substancje. Obecnie mundurowi pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Wieluniu wykonują czynności procesowe celem wyjaśnienia szczegółowych okoliczności tych zdarzeń oraz ustalenia kto porzucił odpady. Pobrano również próbki substancji do dalszych badań. O zdarzeniach poinformowany został Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska oraz Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego - informuje st. asp. Katarzyna Grela, rzecznik prasowy KPP w Wieluniu.

Beczki i pojemniki z chemikaliami trafiły na działki w pobliżu zbiorników wodnych - stawów rybnych w Masłowicach i Ostrówku. Jeśli sprawca podrzucania odpadów nie zostanie ujęty, odpowiedzialność za ich utylizację spadnie na właścicieli działek. Tak stanowi ustawa o odpadach. Wójt gminy Ostrówek Ryszard Turek nie wyobraża sobie, by mieszkańcy płacili kolosalne kwoty za utylizację chemikaliów, które ktoś podrzucił na ich działki. Jak mówi, zrobił wstępne rozeznanie jaki może być koszt takiej utylizacji i dotarł do informacji, że może on wynosić nawet około 4 tys. zł za jedną beczkę, a to duży problem. Tylko w środę na jednej z działek w Ostrówku znaleziono 20 beczek 50-litrowych oraz jedną 200-litrową. Nawet przy założeniu, że utylizacja każdej z nich będzie kosztować 4 tys. zł niezależnie od pojemności, daje to już kolosalną kwotę ponad 80 tys. zł, które niewinny właściciel działki będzie musiał zapłacić.

Proszę sobie wyobrazić, że ktoś wyrzuca panu na działkę śmieci, a potem pan musi zapłacić za ich utylizację na przykład 100 tys. zł - mówi Ryszard Turek - ja znam tych mieszkańców, którym podrzucono beczki, to nie są ludzie, którzy są w stanie ot tak wyłożyć taką kwotę. Z resztą kto byłby w stanie?

Realne kwoty będą jednak znane dopiero, jak WIOŚ ustali jaka jest to substancja. Władze gminy Ostrówek zdecydowały o zabezpieczaniu beczek z chemikaliami. Teraz czekają na wyniki badania znajdującej się w nich substancji. Dopiero po ich otrzymaniu możliwe będzie nadanie odpowiedniego kodu odpadu.

Z podobnym problemem jak mieszkańcy Ostrówka może zmagać się także koło PZW Wieluń "Szczupak", które jest właścicielem stawu i terenu, na którym odpady porzucono w Masłowicach.

Ujęcie sprawcy może zaoszczędzić poważnych kłopotów ludziom, na których działki ktoś podrzucił beczki dlatego też wieluńska policja apeluje o kontakt do wszystkich osób, które mogą mieć wiedze na temat sprawcy podrzucania chemikaliów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Komary - co je wabi a co odstrasza?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto