Wieluń. Busy z wizerunkiem kandydata wyjechały na ulice w czasie ciszy wyborczej. Czy była to agitacja? Sprawę wyjaśnia policja

Cisza wyborcza w tegorocznych wyborach samorządowych rozpoczęła się o północy z piątku na sobotę (z 5 na 6 kwietnia) i zakończyła się dopiero wraz z zakończeniem wyborów. W tym czasie obowiązuje zakaz agitacji wyborczej. W sobotę jednak na ulice Wielunia wyjechały busy Wieluńskiego Transportu Zbiorowego z wizerunkiem Pawła Okrasy, kandydata na burmistrza Wieluniu z KW Łączy Nas Wieluń.

Materiały wyborcze ubiegającego się o reelekcję Pawła Okrasy na pojazdach przewoźnika obsługującego pasażerów gminy Wieluń oczywiście widzieliśmy już znacznie wcześniej, jednak w sobotę sprawa została zgłoszona na policję właśnie ze względu na trwającą wówczas cisze wyborczą.

W sobotę, (6 kwietnia br. ) wieluńscy mundurowi otrzymali trzy zgłoszenia o podejrzeniu naruszenia ciszy wyborczej poprzez agitację. Wszystkie dotyczyły przemieszczających się po terenie miasta autobusów, na których zamieszczony był wizerunek jednego z kandydatów na burmistrza. Policjanci reagują każdorazowo na zgłoszenia dotyczące podejrzenia naruszenia przepisów prawnych. Zgromadzone informacje poddane zostaną analizie i ocenie aby szczegółowo wyjaśnić czy doszło do naruszenia przepisów kodeksu wyborczego - informuje asp. sztab. Katarzyna Grela, Oficer Prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Wieluniu.

O komentarz poprosiliśmy Komitet Wyborczy Łączy Nas Wieluń, który twierdzi, ze skoro odpowiednie organy zajmują się sprawą, to nie pozostaje nic innego jak czekać na ich rozstrzygnięcie. Jednocześnie pełnomocnik wyborczy KW Łączy Nas Wieluń Joanna Skotnicka-Fiuk podkreśla, ze zdaniem KW do agitacji nie doszło.

Wg nas agitacja musi być konkretnym, faktycznym działaniem obliczonym na wywieranie wpływu na opinię publiczną, ukazującym zalety programu danego ugrupowania lub konkretnej osoby. Nie może mieć charakteru abstrakcyjnego, a tak w tym przypadku było. Abstrakcyjna działalność nie jest agitacją. Podobnie jak banery czy plakaty wiszące na słupach - przekazuje Joanna Skotnicka-Fiuk.

Materiały wyborcze kandydata z busów jednak zniknęły i w dniu wyborów pojazdy jeździły już bez wizerunku Pawła Okrasy. Zwróciliśmy się w tej sprawie o komentarz do świadczącego usługi dla mieszkańców gminy Wieluń przewoźnika, czyli firmy ABX2bus, ale na stanowisko firmy możemy liczyć nie wcześniej niż w piątek, do tematu będziemy więc wracać.

Na temat materiałów wyborczych zamieszczanych na pojazdach wypowiadała się już natomiast Państwowa Komisja Wyborcza. Jak informuje PKW, materiały zamieszczone w przestrzeni publicznej przed zakończeniem kampanii nie muszą być na czas ciszy wyborczej usuwane, ale nie wolno ich przemieszczać. Na stronie PKW znajdziemy też wyjaśnienia komisji w sprawie kampanii prowadzonej na pojazdach.

"Państwowa Komisja Wyborcza wyjaśnia, że po zakończeniu kampanii wyborczej, czyli na 24 godziny przed dniem wyborów i w dniu wyborów do czasu zakończenia głosowania, przemieszczanie się pojazdów, w tym pojazdów komunikacji miejskiej i międzymiastowej, na których umieszczono wyborcze materiały agitacyjne traktowane jest jako aktywna forma agitacji i naruszenie zakazu, zawartego w art. 107 § 1 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. — Kodeks wyborczy (Dz. U. Nr 21, poz. 112, z późn. zm.)." - czytamy na stronie PKW.

Komisja zaznacza przy tym, że naruszenie ciszy wyborczej jest wykroczeniem, ostateczna decyzja więc, czy do niego doszło należy do organów ścigania i sądów, nie do PKW. Jaka decyzja zapadnie w tej konkretnej sprawie powinniśmy przekonać się niebawem.

Przed nami jednak druga tura wyborów burmistrza Wielunia. Warto więc, jeśli wspieramy kandydata lub kandydatkę walczących o urząd burmistrza właśnie poprzez reklamę na samochodzie przed ciszą wyborczą zadbać o to, by materiał promujący startującą osobę został z pojazdu usunięty lub zakryty na czas trwania ciszy, by nie narażać się na ewentualną grzywnę.

Sama PKW wnioskowała już o ograniczenie ciszy wyborczej. Zdaniem komisji w związku z postępem technologicznym i rozwojem między innymi mediów społecznościowych cisza "staje się fikcją". PKW proponowała, by czas jej trwania ograniczyć tylko do dnia wyborów i tylko do wnętrza budynku, w którym znajduje się lokal wyborczy oraz w konkretnej odległości od takich obiektów (padła propozycja np. 100 metrów).

Póki co jednak zmiany proponowane przez PKW nie zostały wprowadzone, cisza wyborcza więc obowiązuje na dotychczasowych zasadach, a jej złamanie może słono kosztować.