Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Weekend paczkowych cudów. Finał akcji „Szlachetna Paczka” w Wieluniu

Daniel Sibiak
Ilości mnóstwa pięknie zapakowanych paczek, które wozami strażackimi rozwożono dzisiaj do rodzin objętych pomocą w ramach akcji "Szlachetna Paczka" nie sposób chyba policzyć. Ciężko opisać też radość i łzy, które towarzyszyły rodzinom, a przede wszystkim dzieciom, do których trafiły paczki.

- Spodziewałam się, że dzieciaki ucieszy spora ilość zabawek, ale nie myślałam, że aż tak bardzo będą cieszyć się z otrzymania smakowych past do zębów i szczoteczek. Zdecydowałam objąć się pomocą dom, w którym jest troje małych dzieci. Po dostarczeniu paczek wychodzę stąd wzruszona a jednocześnie szczęśliwa, bo widziałam w tym domu nie tylko radość dzieci z otrzymania prezentów, ale przede wszystkim miłość rodziców, którzy w tej chwili znajdują się w trudnej sytuacji, ale dają dzieciom to co najważniejsze i są niezwykle wartościową rodziną – mówiła wzruszona Agnieszka Sowa, która przygotowała dla wybranej przez siebie rodziny aż 15 paczek.

Dlaczego zdecydowała się zostać jednym z wielu darczyńców?

To już drugi finał akcji „Szlachetna Paczka”, w którym uczestniczę. W zeszłym roku miałam przyjemność być wolontariuszką i przekonałam się, że ta akcja ma sens, bo niesie mądrą pomoc. I choć jest to wymagający wolontariat, bo trzeba dać coś z siebie, żeby pomóc innym. Przede wszystkim trzeba poświęcić swój wolny czas, aby spotkać się z rodzinami objętymi pomocą w ramach akcji, po to, aby poznać ich potrzeby, a później udzielić pomocy – mówi Agnieszka Sowa, która na pytanie dlaczego warto pomagać odpowiada krótko: Warto pomagać, ponieważ dobro zawsze do nas powraca.

Warto dodać, że wieluński region „Szlachetnej Paczki” jest w tym roku największym w Polsce. Liczy bowiem ponad 60 wolontariuszy. Dziś od rana wszyscy z uśmiechami na ustach spotkali się w Warsztatach Gastronomicznych Zespołu Szkół Nr 1, gdzie przyjmowali darczyńców, którzy pojawiali się tu z ogromną ilością pięknie zapakowanych paczek.

Wzorem ubiegłego roku zaangażowaliśmy się w akcję, ale ze wzmożoną siłą, bo w akcję zaangażowało się o wiele więcej uczniów, dzięki czemu udało nam się przygotować aż 24 paczki – mówi Renata Tatara, dyrektor II LO w Wieluniu.

Oprawą paczek i ich dowozem zajął się samorząd uczniowski – dodaje jego opiekunka Aleksandra Marciniak z II LO, która z radością w głosie mówi, że włożyli w to nie tylko wiele pracy, ale i serca, co było widoczne chociażby przy pakowaniu paczek, które trwało długo, bo dla uczniów liczyła się nie tylko bogata zawartość, ale także piękne opakowanie.

„Szlachetna Paczka” to akcja, w którą warto się włączyć. My angażujemy w nią uczniów, bo chcemy im pokazać, że jeśli drugi człowiek potrzebuje pomocy warto wyciągnąć do niego rękę i udzielić tej pomocy – dodaje Renata Tatara.

Szkół, które włączyły się w akcję jest znacznie więcej. Podczas naszej wizyty w magazynie Zespołu Szkół Nr 1 paczki przywieźli też uczniowie Szkoły Podstawowej w Ożarowie.

- Dzieci same przygotowywały paczki, zbierały pieniążki, sprzedawały zrobione własnoręcznie zrobione kartki, aby zebrać dużą sumę Same zajęły się również opakowaniem prezentów – mówi Krzysztof Trzewik, nauczyciel SP w Ożarowie
Szkoła Podstawowa w Konopnicy połączyła z kolei siły z Urzędem Gminy w Konopnicy, dzięki czemu udało przygotować się o wiele więcej paczek.

W tym roku akcja przerosła nasze najśmielsze oczekiwania. Udało nam się przygotować aż 46 paczek o łącznej wartości około 10 tysięcy złotych. Najpiękniejsza w całej tej akcji jest jednak solidarność mieszkańców całej gminy, a przede wszystkim uczniów i rodziców . W szkole nie ma ucznia, który nie słyszałby o akcji „Szlachetna Paczka” i nie przeszedł wobec niej obojętnie – mówi Marta Sibiak, wolontariuszka akcji „Szlachetna Paczka”

Za włączenie się do akcji uczniom SP w Konopnicy, ich rodzicom, gronu pedagogicznemu oraz pracownikom Urzędu Gminy w Konopnicy, którzy także wsparli akcję finansowo dziękował nowy wójt Grzegorz Turalczyk, który nie ma wątpliwości, że cel akcji jest szlachetny.

Jeżeli możemy powinniśmy pomagać, bo nie wiadomo za chwilę co się wydarzy, a jeżeli my teraz pomożemy, to na pewno w przyszłości, jeśli będziemy w potrzebie otrzymamy pomoc – dodaje sekretarz Anna Glapa.

Wśród samorządowców nie zabrakło oczywiście starosty Andrzeja Stępnia, który patronuje akcji „Szlachetna Paczka” od samego początku, czyli od czterech lat.

Z wielką radością uczestniczę w tej akcji, bo ta pomoc trafia faktycznie tam, gdzie jest potrzebna – mówi starosta, który przekonał się o tym osobiście odwiedzając rodziny znajdujące się w potrzebie. - Bardzo cieszę się również z tego, że oprócz znajomych twarzy, które spotykam tu od czterech lat, wciąż przybywa nowych wolontariuszy i darczyńców.

Dla pierwszej z wymienionych grup dzisiejszy finał był zwieńczeniem półrocznej pracy, która rozpoczyna się od szkoleń dla wolontariuszy, a później polega na diagnozowaniu potrzeb rodzin, które odwiedzają w terenie aż do ich wprowadzenia do bazy „Szlachetnej Paczki”. To od ich opisu zależy to, czy wybiorą ją darczyńcy, więc spoczywa na nich duża odpowiedzialność, dlatego dziś, gdy trwa zwożenie paczek do magazynu na ich twarzach gości radość i wzruszenie.

Jestem wolontariuszką już drugi rok. W tej akcji oprócz niesamowitej energii, którą swoim ciepłem dają wszyscy ludzie zgromadzeni wokół akcji podoba mi się to, że jest to mądra pomoc nastawiona na konkretne potrzeby – mówi Karolina Biegańska, jedna z wolontariuszek.

Nad całością akcji od czterech lat czuwa jej lider Łukasz Stępień, który dziś witał gości w stroju świętego Mikołaja. Nie bez powodu jest to bowiem tzw. weekend paczkowych cudów.

- Jestem dumny, że mieszkam w powiecie, gdzie są ludzie otwarci na potrzeby drugiego człowieka, bo my jako wolontariusze sami nie wiele moglibyśmy zdziałać. Do sukcesu akcji potrzebni są bowiem przede wszystkim darczyńcy, którym po raz kolejny dziękuję za pomoc. W tym roku była ona ogromna, bo spośród ponad 100 rodzin, które odwiedziliśmy w terenie objęliśmy pomocą 85. Dzisiaj nie udałoby się do nich dotrzeć, gdyby nie pomoc strażaków, którzy dowozili na miejsce wolontariuszy z paczkami. Jest mnóstwo łez, wzruszenia, uśmiechu, a przede wszystkim fantastycznie spędzony czas, bo jest to czas poświęcony na pomoc drugiemu człowiekowi – mówi wzruszony, a jednocześnie zadowolony z doprowadzenia czwartej edycji akcji w powiecie wieluńskim do finiszu Łukasz Stępień.

Zdjęcia i relację z odwiedzin rodzin oraz finału akcji można będzie znaleźć w piątkowym wydaniu Dziennika Łódzkiego.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto