W Raciborzu orlicy rywalizowali w turnieju im. Huberta Kostki. Przyglądał się im sam patron i mistrz olimpijski
Święto piłki nożnej w Raciborzu. W przedostatnią sobotę wakacji boisko sportowe Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 1 w dzielnicy Markowice stało się areną zmagań najlepszych dziecięcych zespołów regionu, które stawiły się, by rywalizować w III turnieju im. Huberta Kostki.
Do walki o wygraną stanęło w sumie osiem drużyn: gospodarze LKS 07 Markowice, Odra Opole, Chemik Kędzierzyn-Koźle, Iskra Pszczyna, Rafako Racibórz, Włókniarz Kietrz, Akademia BVB im. Łukasza Piszczka z Goczałkowic oraz goście zza południowej granicy – Banik Ostrava.
Organizacja tegorocznej edycji turnieju nie była łatwa. Wydarzenie, które pierwotnie miało odbyć się w czerwcu,ale z powodu koronawirusa stanęło pod znakiem zapytania. Już dwa miesiące później imprezę udało się doprowadzić do skutku.
- Pandemia koronawirusa na pewno pokrzyżowała nam plany. Drżeliśmy do końca przy organizacji tego turnieju, ale na szczęście jesteśmy już w zielonej strefie – wyjaśniał Marek Cyran prezes LKS-u 07 Markowice współorganizatora turnieju, który zauważył, że przymusowa przerwa w grze młodzieży poskutkowała głodem piłki. - Mogę powiedzieć o chłopakach mojego zespołu, że czekali długo na ten turniej – przyznał.
Rywalizacji młodych adeptów futbolu przypatrywał się honorowy patron turnieju, legendarny bramkarz Górnika Zabrze i reprezentacji Polski – Hubert Kostka, który z zespołem z Zabrza przed dotarł do jedynego w historii polskiej piłki finału europejskich pucharów, a z kadrą narodową sięgnął po olimpijskie złoto.
- Życzę wam wszystkiego najlepszego, a najlepszym życzę zwycięstwa – mówił legendarny piłkarz oficjalnie otwierając zawody. Bramkarz, który pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Markowicach za wielki zaszczyt uznał organizację turnieju jego imienia z udziałem tylu drużyn. - Nic tylko się cieszyć – dodał.
Były piłkarz i trener, który na piłce zjadł zęby, bo jak sam przyznał z futbolem związany był przez długie lata co oczywiste dostrzegł zmiany w tej dyscyplinie sportu, ale jej sedno nadał pozostało niezmienne. - To jest piękno piłki i stąd płynie jej popularność. Piłka nożna jest grą prostą. Tę skórę, a za naszych czasów szmaciankę trzeba było skierować do bramki tak jak obecnie – tłumaczył Hubert Kostka.
Zadowolenia z możliwości gry nie kryli pierwszoplanowi bohaterowie sobotniego turnieju, młodzi piłkarze i ich trenerzy. - Trochę się naczekaliśmy, żeby w końcu zagrać. Nie było łatwo, jest wysoki poziom. Dobrze, że możemy wreszcie pojedynkować się z innymi drużynami – mówili nieśmiało zawodnicy Chemika Kędzierzyn-Koźle, na których największe wrażenie zrobiło dmuchane boisko przygotowane na jeden z elementów turnieju – Talentiadę.
- Jestem bardzo zadowolony. Świetnie przygotowane boisko, doskonała organizacja, tylko bić brawa – zachwycał się trener orlików Odry Opole Damian Serwuszok. Szkoleniowiec młodzieżowego zespołu zwrócił uwagę na piłkarskie profity płynące z możliwości wystąpienia na takim przedsięwzięciu. - Możemy spotkać się z innymi zespołami niż te, z którymi gramy w Opolu i okolicach. Chłopcy dzisiaj po raz pierwszy rywalizowali z zespołem spoza Polski – Banikiem Ostrava – mówił trener, który po wygranej nad drużyną z Czech (4:1) mógł przechadzać się z wysoko podniesioną głową. - Był to fajny, zacięty mecz. Cieszymy się, że udało się wygrać – powiedział trener Odry.
Młodzieżowy turniej nie był jedyną imprezą, która odbyła się w wakacyjną sobotę w Raciborzu. III turniej im. Huberta Kostki wpisał się w inne wydarzenie – IV piknik wybitnego reprezentanta Śląska, dlatego po rywalizacji orlików, którzy oprócz gry zespołowej mieli także okazję dać próbkę swoich możliwości w tzw. Talentiadzie, boisko przejęli oldboje LKS-u Markowice i reprezentacji Śląska którzy na zakończenie zmierzyli się w swojej potyczce.
Nieprzypadkowy był także wybór miejsca, w którym LKS 07 Markowice wraz ze Śląskim Związkiem Piłki Nożnej zorganizowali wakacyjny turniej. - Okazją tegoroczną jest jubileusz Huberta Kostki, jego 80-lecie, a ponieważ Hubert Kostka stąd pochodzi (z dzielnicy Raciborza Markowice – przyp.red) i tutaj mieszka przyjechaliśmy właśnie do Markowic – tłumaczyli przedstawiciele Śląskiego Związku Piłki Nożnej.
Swoją obecnością zawody uświetnili również inni legendarni piłkarze, którzy postanowili odwiedzić jubilata w Markowicach. Na zakończeniu turnieju stawili się: Stanisław Oślizło, Władysław Szaryński i Henryk Latocha.
Dzisiaj Iga Świątek kończy 23 lata!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?