Powitanie mistrza świata w Dzietrznikach. Wiktor Panek ze złotym medalem igrzysk w Seulu!

Dwójka młodych zawodników klubu Taekwon-do SKT Niedźwiedź wywalczyła złote medale na rozgrywanych w dniach 7 – 10 września igrzyskach w Seulu. Sandra Wyrembak i Wiktor Panek to mieszkańcy powiatu wieluńskiego, których we wtorek witano w szkołach podstawowych, w których niedawno jeszcze się uczyli. Gorące powitanie zgotowano Wiktorowi Pankowi w szkole w Dzietrznikach.

Młody mistrz gratulacje otrzymał od dyrekcji, nauczycieli, wójta gminy Pątnów Jacka Olczyka oraz kolegów i koleżanek ze szkoły.

Wójt gminy, wyraźnie wzruszony mówił o tym, że wiedział, że Wiktor jedzie po złoto. Jak mówił, gmina Pątnów nigdy jeszcze wśród swoich mieszkańców nie miała mistrza świata. Jacek Olczyk zapowiedział też, że informacje o Wiktorze i jego wielkim sukcesie znajdą się w monografii gminy Pątnów.

Dumy z absolwenta nie kryła też Justyna Matuszczyk, dyrektor szkoły. Jak mówiła, funkcję sprawuje dopiero od 12 dni i jest dumna, że może rozpoczynać swoją kadencję na stanowisku od tak ważnego wydarzenia.

W momencie, kiedy dowiedziałam się, że Wiktor został powołany do kadry cieszyłam się, choć nie ukrywam, że było to dla mnie ogromne zaskoczenie. Moment, kiedy dowiedziałam się, że został mistrzem świata, to był dla mnie niezwykły piątkowy poranek - mówi Justyna Matuszczyk.

Jak mówi mistrz świata z Dzietrznik, przygotowania do turnieju tej rangi to długi proces, który rozpoczyna się w zasadzie jak zacznie się chodzić na treningi.

Cały czas się trenuje, nieustannie. Gdy w marcu dowiedziałem się, że zostałem powołany do kadry narodowej, wtedy zacząłem mocniej trenować. Dostałem rozpisany plan treningowy od trenera, chodziłem dodatkowo prywatnie na siłownię i taką mini siłownię stworzyłem sobie w domu. Przed tym wszystkim korzystałem z siłowni w naszym OSP - mówi Wiktor Panek.

Spośród wszystkich przeciwników, z którymi w trakcie igrzysk mierzył się Wiktor Panek najtrudniej walczyło mu się z zawodnikiem z Japonii. Jak mówi, Japończycy to zawodnicy szybcy i zawsze doskonale przygotowani. To właśnie w walce z reprezentantem „kraju kwitnącej Wiśni” Wiktor odniósł kontuzję, z którą później walczył o medale. Mimo urazu udało mu się sięgnąć po tytuł.

W pierwszej walce na mistrzostwach, gdy walczyłem z Japończykiem wybił mi się palec. Kolejne walki musiałem więc stoczyć z wybitym palcem - relacjonuje Wiktor Panek.

Jak poradzić sobie z kontuzją i walczyć o najwyższe laury? Młody mistrz ma na to swoją receptę.

Po pierwsze trzeba się uspokoić. Tak naprawdę w walce nie czuć tego. Jest zbyt duża adrenalina, żeby czuć ból - mówi Wiktor Panek.

W trakcie spotkania uczniowie szkoły w Dzietrznikach zadawali pytania dotyczące zarówno przygotowań, jak i samach igrzysk w Seulu. Później tłumnie ruszyli po autografy i robili sobie zdjęcia z mistrzem. Wiktor dla swoich kolegów i koleżanek ma radę - uprawiajcie sport. Nie ważne jaki. Jak mówi, warto uprawiać każda dyscyplinę.