Dzwon z inskrypcjami „Pamięć i przestroga” oraz „1 IX 1939 Wieluń” powstał na zlecenie Kancelarii Prezydenta RP dla upamiętnienia 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Stanął w Wieluniu na stalowej konstrukcji przy reliktach kościoła farnego. Tę najstarszą świątynię w mieście trafiły pociski Luftwaffe atakującego miasto, a w 1940 r. niemiecki okupant wysadził kościół w powietrze.
Za sprawą daru od prezydenta Andrzeja Dudy (od 2020 r. honorowego obywatela miasta) odżyła koncepcja częściowej rekonstrukcji fary. Razem z dzwonnicą miałaby zostać odbudowana część nawy pomyślanej jako muzeum cywilnych ofiar wojny, której pierwszym zbrodniczym aktem było bombardowanie Wielunia.
Burmistrz Paweł Okrasa entuzjastycznie podszedł do tematu. Zapewniał o możliwościach pozyskania wsparcie finansowego z ministerstwa kultury na projekt wpisujący się w rodzimą politykę historyczną. Burmistrz oczekiwał od strony kościelnej, że teren dawnej kolegiaty przekaże gminie w formie darowizny celowej.
Zarówno jednak kuria metropolitalna w Częstochowie, jak i środowiska skupione wokół parafii św. Józefa w Wieluniu negatywnie odniosły się do tej propozycji. Burmistrz oficjalnie poinformował o tym na ostatnim posiedzeniu rady miasta. Zaznaczył, że jest mu z tego powodu przykro, ale też nie zamierza naciskać na kurię i parafian.
- Na pewno moją intencją nie jest, żeby kogokolwiek uszczęśliwiać na siłę. Możemy żałować, ale widocznie taka jest wola Opatrzności, żeby tego nie odbudować. Być może ruiny są bardziej wymownym znakiem tragedii września 1939 r. i trzeba się z tym pogodzić bądź poczekać na inny czas – mówi Paweł Okrasa.
Tym samym burmistrz dał do zrozumienia, że sceptycznie ocenia szanse przeprowadzenia częściowej rekonstrukcji kościoła przez stronę kościelną. O takiej inicjatywie była mowa na spotkaniu w parafii, w którym uczestniczył burmistrz. Jak mówi Okrasa, w takiej formule gmina miałaby być podmiotem wspierającym przedsięwzięcie finansowo.
- Ale wtedy nie możemy finansować całości, tylko parafia część kosztów musi wziąć na siebie – twierdzi burmistrz. - Jeżeli parafia podejmie się tego, to kibicuję z całego serca. Aczkolwiek trudno mi sobie wyobrazić, że parafia odbuduje również część muzealną, bo kto wtedy będzie to prowadził i utrzymywał?
Zaznacza, że nie chodziło o darowiznę jako taką, tylko obwarowaną ściśle określonym wykorzystaniem nieruchomości w umowie. - Darowiznę celową można w każdej chwili cofnąć, jeżeli instytucja obdarowana nie realizuje tego, do czego zobowiązała się w akcie notarialnym – dodaje Paweł Okrasa. W obliczu fiaska rozmów zapowiada, że zabrana zostanie tablica z wizualizacjami i opisami koncepcji zrekonstruowania kościoła.
Od dłuższego czasu władze miasta prowadzą też zabiegi o przejęcie dawnego kościoła ewangelickiego. Aktualnie trwa ponowna wycena majątku. W planach jest wykorzystanie obiektów sakralnych pod działalność mieszczącego się po sąsiedzku Muzeum Ziemi Wieluńskiej. Radny Jarosław Rozmarynowski zasugerował, że mogłaby to być również alternatywna lokalizacja dla dzwonnicy, jeśli zamierzania dotyczące fary nie wypalą. Burmistrz nie chce niczego deklarować w tej kwestii, choć nie ukrywa, że w koncepcji muzealnej adaptacji nieruchomości przy ul. Ewangelickiej jest również miejsce dla uczczenia cywilnych ofiar II wojny.
Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?