Memoriał Jarka Preusa w Koninie. To święto konińskiej koszykówki. W tym roku dołączą do nich amerykańscy żołnierze

W pierwszej części tego koszykarskiego wydarzenia na parkiecie mierzyły się ze sobą szkolne zespoły. Drużyny zostały utworzone z uczniów „Górniczej”, „Kopernika”, „Budowlanki”, a także ze szkoły w Poznaniu. Nie zabrakło również drużyny reprezentującej miasto, którą trenuje Michael Hicks, który brał udział w olimpiadzie w Tokio grając w Reprezentacji Polski w koszykówce 3x3.

Po drużynach szkolnych w rozgrywkach biorą udział starsi zawodnicy, którzy specjalnie na te okazje przyjechali do Konina z różnych miast, m.in. z Inowrocławia, Słupcy i z Powidza, a dokładniej z USA. Chodzi o amerykańskich żołnierzy, którzy w Powidzu stacjonują.

- Co roku mamy coraz wyższy poziom. Wydaje mi się, że w tym roku mamy najwyższy poziom od 16. lat. [...]Przewidujemy ostrą rywalizację. Chodzi nam o to, żeby zawody były przeprowadzane bardzo fair, w przyjaznej atmosferze, takiej domowej i przyjacielskiej. To jest święto konińskiej koszykówki

- mówił Marcin Grochowski, współorganizator memoriału.

Co roku turniej organizowany jest 30 kwietnia, bo właśnie w tym dniu urodziny obchodziłby Jarek Preus – tragicznie zmarły w 2008 koniński cukiernik i wielki kibic koszykówki.