W normalnych firmach, a tak też powinien być traktowany Urząd Miejski, auto trzma się 4 lata i wymienia na nowe, gdyż koszty napraw i ryzyko awarii tak wzrastają, że zaczyna to więcej kosztować niż wymiana na nowe. Nie zapomnę tego smutnego widoku jak naszego burmistrza, człowieka, który niezależnei jak by się zachowywał, kim był i co byśmy o nim sądzili, jest naszym przedstawicielem, którego sami wybraliśmy, we wspomnianej wyeksploatowanej, zepsutej Skodzie ciągnęła właśnie Straż Miejska. Co do Straży Miejskiej to też nie jestem entuzjastą, ale jeśli robią swoją robotę dobrze tj. pilnują porządku a nie poluja na mandaty to mogą być przydatni.
