Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zdzisław Jasiński: Musimy walczyć o połączenie Wieluń-Wrocław

Zbyszek Rybczyński
Zdzisław Jasiński interweniował u marszałka w sprawie połączenia Wieluń-Kępno
Zdzisław Jasiński interweniował u marszałka w sprawie połączenia Wieluń-Kępno Zbyszek Rybczyński
Też chcielibyśmy, żeby kursowały u nas ładne składy Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej. Ale to melodia dalszej przyszłości. Teraz musimy działać na rzecz skomunikowania Wielunia i Wieruszowa z Wrocławiem - mówi Zdzisław Jasiński, działacz kolejarskiej "Solidarności" z Wieruszowa

W projekcie nowego rozkładu jazdy PKP nie uwzględniono żadnego połączenia na odcinku linii 181 Wieluń-Kępno. Wygląda jednak na to, że pociągi nadal będą kursować na tej trasie. Interweniował w tej sprawie m.in. wieruszowianin Zdzisław Jasiński, przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” przy Zakładzie Linii Kolejowych w Ostrowie Wielkopolskim. Jego zdaniem utrzymanie połączenia to jednak cel minimum. Szansy na ożywienie linii 181 upatruje w skomunikowaniu Wielunia i Wieruszowa z Wrocławiem. Wprawdzie mówi się o tym od kilku lat, ale dopiero teraz wydaje się to realne, bowiem spółka PKP PLK przywraca do życia odcinek Kępno-Oleśnica.

Myśli pan, że jedyne połączenie na trasie Wieluń-Kępno jednak nie zostanie zlikwidowane?

Zdzisław Jasiński: - Jestem po rozmowach z dyrektorem departamentu infrastruktury w Urzędzie Marszałkowskim, który potwierdził mi, że te pociągi będą jeździć. Oczywiście mamy wiele zastrzeżeń co do rozkładu jazdy, co do ilości pociągów. Oferta jest wręcz żałosna. Ale lepsze to, niż nic. Wypada podziękować panu marszałkowi, że dał się przekonać , żeby te pociągi zostawić. Bo w ten sposób przynajmniej uchronimy infrastrukturę kolejową przed dewastacją. Gdyby ruch regionalny na tej linii został całkowicie zawieszony, przestałyby funkcjonować perony, nikt nie dbałby o to wszystko, co jest niezbędne do prowadzenia ruchu pasażerskiego. I potem mogłoby się okazać, że już nie można go odtworzyć. A tak mamy szansę działać na rzecz uatrakcyjnienia oferty połączeń w naszym regionie. Musimy koniecznie zawalczyć o szynobusy z Wrocławia do Wielunia.

Tylko jak to zrobić?
- Osobiście zwrócę się do wszystkich osób, które mogą nas poprzeć w tej sprawie. Trzeba w końcu przekonać samorządy województw łódzkiego, wielkopolskiego i dolnośląskiego do wspólnego sfinansowania takiego połączenia. Zamiast wrzucać pieniądze w przebiegi Wieluń-Kępno, które są mało opłacalne, lepiej zainwestować je w połączenie, które zainteresuje podróżnych. Dolnośląskie pewnie i tak wcześniej czy później kupi szynobus, bo jest zainteresowane Sycowem, który obecnie jest odcięty od Wrocławia. Nie widzę problemu, żeby kursował kawałek dalej. Poznań płaciłby za swoje kilometry, Łódź za swoje. Nikt na nikim nie żeruje, układ jest czysty. Proste, prawda?

Powinno być o tyle łatwiej, że zrewitalizowany zostanie odcinek Kępno-Oleśnica.

- Z tego, co wiem, roboty już się rozpoczęły i mają się zakończyć w styczniu. Celem jest udrożnienie tej linii dla ruchu towarowego, ale w niczym nie będzie to przeszkadzało, jeżeli pojawi się przewoźnik z propozycją uruchomienia połączeń pasażerskich.

Tyle że marszałek województwa łódzkiego patrzy raczej w drugą stronę. Podnosi argument, że linię 181 warto utrzymywać w dobrym stanie dlatego, że w planie jest budowa toru z Wielunia do Bełchatowa. Wtedy można by skomunikować koleją Wieruszów i Wieluń z Łodzią.

- Obiema rękami się podpisuję pod tym, żeby wybudować linię, żebyśmy mieli połączenie z Łodzią. Też chcielibyśmy, żeby kursowały tutaj ładne składy Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej. Na razie “Łódzkie łączy”, ale tylko wokół stolicy województwa. Natomiast trzeba sobie uczciwie powiedzieć, że eksploatacja odkrywki „Złoczew” rozpocznie się za kilkanaście lat. To szmat czasu ,a powinniśmy działać już teraz. Jeżeli na połączenie z Łodzią musimy poczekać, to róbmy teraz wszystko, żeby umożliwić dojazd koleją do Wrocławia. Tam jeżdżą nasi studenci, wielu mieszkańców wybiera się na zakupy, czy do lekarza. Jesteśmy w strefie Schengen, teoretycznie możemy jechać do Berlina, a mamy problem, żeby wyjechać pociągiem z województwa...

W kontekście połączenia z Łodzią trzeba wspomnieć o pomyśle budowy łącznika Wieruszów-Sieradz. To chyba kłóci się z koncepcją łącznika Wieluń-Bełchatów?

- Wydaje mi się, że albo jedno, albo drugie. Rozwiązanie Wieruszów-Sieradz forsuje lobby wrocławskie, które szuka sposobu na szybkie połączenie z Warszawą. Ale czy budowa tego łącznika jest realna? Wątpię.

Mamy problem nie tylko z połączeniami Regio, ale też dalekobieżnymi. PKP Intercity ciągle eksperymentuje z naszą linią.

- To jest szaleństwo, żeby co rozkład puszczać tutaj inny pociąg i jeszcze wywracać do góry nogami godziny odjazdu. Ale nie łudźmy się. Rozkład Intercity jest wypadkową ustaleń pomiędzy Katowicami czy Krakowem, a Poznaniem i wybrzeżem. Nikt się tam nami nie przejmuje. Musimy się dostosować do ich wymysłów, jakkolwiek z naszego punktu widzenia mogą one się wydawać niedorzeczne.

Rozmawiał: Zbyszek Rybczyński

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zdzisław Jasiński: Musimy walczyć o połączenie Wieluń-Wrocław - Wieruszów Nasze Miasto

Wróć na wieruszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto