Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zaraza w podwieluńskich pasiekach. Czy jest się czego obawiać?

Przemysław Chrzanowksi
W Widoradzu oraz w Wieluniu stwierdzono wystąpienie zgnilca amerykańskiego pszczół. W pierwszym przypadku choroba zaatakowała dwie spośród 26 rodzin zamieszkujących tutejszą pasiekę. W drugim zakażenie zgnilcem stwierdzono w 3 spośród 70 uli. W związku z zagrożeniem rozprzestrzenienia się choroby Powiatowy Lekarz Weterynarii w Wieluniu zadecydował o wyznaczeniu obszaru zapowietrzonego. Czy jest się czego obawiać?

O tym, że coś złego dzieje się w świecie pszczół, można dowiedzieć się z ogłoszeń, które rozlokowano przy wlotach do miasta i kilku wyznaczonych miejscowości. Teren zapowietrzony stanowi obszar o promieniu 6 km od ogniska choroby i obejmuje miejscowości położone na terenie gmin: Wieluń, Wierzchlas, Pątnów oraz Czarnożyły.

- Nie jest to choroba groźna dla człowieka. Spożywanie miodu jest jak najbardziej bezpieczne. Bez obaw możemy też przebywać w okolicy zarażonych zgnilcem pasiek – uspokaja Andrzej Derkowski, zastępca Powiatowego Lekarza Weterynarii w Wieluniu. - To choroba czerwiu pszczół, a więc nie dotyczy ona osobników dorosłych. Wywołana jest przez laseczkę larwy – Paenibacillus larvae. W niesprzyjających warunkach bakteria ta wytwarza endospory (przetrwalniki), które są bardzo odporne na czynniki zewnętrzne, a poza organizmem pszczoły mogą przetrwać nawet do 35 lat. Przetrwalniki po dostaniu się do organizmu larwy w trakcie karmienia, kiełkują w przewodach pokarmowych larw i ulegają przekształcaniu w formę wegetatywną. Bakterie w tkankach larw szybko się namnażają i larwa obumiera, co stanowi kolejne źródło zakażenia.

Zgnilec amerykański do miejscowych pasiek trafił zapewne za sprawą ich migracji.

W powiecie wieluńskim zarejestrowanych jest 250 pasiek. W samym tylko obszarze zapowietrzonym jest ich około 70. Czy w którejś z nich także występuje zakażenie zgnilcem amerykańskim pszczół inspekcja weterynaryjna ustali wiosną przyszłego roku. - Dużo zależało będzie tu od pogody, sądzę jednak, że mniej więcej w trzecim tygodniu kwietnia zaczniemy wykonywać przeglądy w gospodarstwach pasiecznych w celu sprawdzenia czy istnieją inne ogniska tej choroby.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zaraza w podwieluńskich pasiekach. Czy jest się czego obawiać? - Wieluń Nasze Miasto

Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto