„Wieluń miastem wzrastania". Promocja nowej książki w MZW[ZDJĘCIA]

Publikacja przygotowana pod redakcją dyrektora MZW Jana Książka jest tak naprawdę zbiorem materiałów z sesji naukowej zorganizowanej z okazji 500-lecia kościoła św. Barbary w Wieluniu oraz 130. rocznicy urodzin Czcigodnej Sługi Bożej, Matki Teresy Kierocińskiej. Sesja odbyła się dwa lata temu w Muzeum Ziemi Wieluńskiej, a teraz przedstawione podczas niej zagadnienia zostały wydane w formie książkowej.

– To dzieło jest niezwykle ważne. Opisana jest w nim nie tylko historia, ale i duchowość pięknego, zabytkowego kościoła św. Barbary. Kościoła, który wrósł swoją tradycją w historię miasta Wielunia, a także regionu – podkreślał Jan Książek.

W publikacji zawarte są też informacje związane z Janiną Kierocińską, czyli Matką Teresą, uhonorowaną m.in. medalem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata za ocalenie żydowskich dzieci podczas okupacji. Sługą Bożą żyjącą w latach 1885-1946, która wpisała się w historię ziemi wieluńskiej oraz Sosnowca.

– Jeżeli patrzymy przez pryzmat życia Janiny Kierocińskiej, to ta mała świątynia, ale o wielkiej sile, na pewno wpłynęła na jej rozwój duchowy. Zresztą mieszkała ona nieopodal, bo dom rodzinny Kierocińskich znajduje się w bliskim sąsiedztwie kościoła św. Barbary – wyjaśniał dyrektor MZW.

Do przybliżenia wielunianom postaci Matki Teresy wydatnie przyczynił się ks. kan. Jarosław Boral, proboszcz parafii św. Barbary. To właśnie od niego oraz wiernych z jego parafii wyszła propozycja organizacji dwa lata temu cyklu wydarzeń związanych z Teresą Kierocińską. Jednym z nich była sesja naukowa, na bazie której przygotowano promowaną obecnie książkę.

– To było też spowodowane tym, że ogłoszono wcześniej heroiczność jej cnót, czyli nadano tytuł Czcigodna Sługa. Brakuje teraz tylko konkretnego cudu, żeby ogłosić ją, naszą wieluniankę, jako błogosławioną. Dlatego, aby przyspieszyć wyproszenie tego cudu, zrodził się pomysł, aby przygotować uroczystość na terenie Wielunia, która nie będzie przypisana tylko do parafii – wspominał ks. Boral.

Na spotkaniu promującym książkę nie zabrakło też sióstr karmelitanek Dzieciątka Jezus z Sosnowca. Przypomnijmy, że Matka Teresa była jedną z założycielek tego zgromadzenia.

– Sosnowiec to kolebka naszego zgromadzenia, a siostra Teresa jest nie tylko jego założycielką, ale również przewodniczką w drodze wiary. Matka Teresa jest dla sosnowiczan Matką Zagłębia. Myślę, że będzie też błogosławioną ziemi wieluńskiej. Przede wszystkim jest osobą wielkiej wiary i modlitwy – podkreślała Siostra Bogdana Batog, karmelitanka Dzieciątka Jezus z Sosnowca, z Domu Macierzystego. Siostra nie ma wątpliwości, że wieluńska społeczność wywarła bardzo duży wpływ na życie Matki Teresy.

– Myślę, że tytuł tej książki oddaje to, co tu się dokonało. Ona tutaj wzrastała. W rodzinie, potem w środowisku szkolnym. Przypomnijmy, że chodziła do pensji Pelagii Zasadzińskiej, zasłużonej patriotki i wychowawczyni wielu pokoleń. Myślę, że wieluńskie środowisko kościelne i społeczne miało na nią ogromny wpływ – wskazywała s. Bogdana Batog.

W uroczystej promocji książki wzięli udział również członkowie rodziny Matki Teresy. Andrzej Wenk, wnuczek brata Janiny Kierocińskiej podkreślał, że jego rodzina do tej pory zwraca się w modlitwie do Matki Teresy i kieruje do niej wszystkie swoje prośby. Nie zapomina też o jej zasługach.

– Jest nawet w tej książce przeze mnie wspominane, jak ona chroniła dzieci żydowskie podczas okupacji. Posiadam jeszcze w domu małą fotografię dziewczynki, która została przez nią ocalona. W Sosnowcu spotykamy się z wieloma osobami, które jeszcze do tej pory żyją, a które w czasie okupacji były chronione przez moją ciocię, czyli Matkę Teresę – tłumaczył Andrzej Wenk.

Promocję książki dopełniła projekcja filmu o Matce Teresie Kierocińskiej pt. „Ona nigdy nie była sama” oraz spotkanie z reżyserem obrazu, Krzysztofem Millerem.

Czytaj także w piątkowym wydaniu Dziennika Łódzkiego.