- Jest ich tam przynajmniej kilkadziesiąt, jak się wystraszą, wszystkie naraz wzbijają się w powietrze; kiedyś jeden o mało mnie nie uderzył - opowiada Stanisław Jankowski z kamienicy przy ul. P.O.W. - No i załatwiają się na chodnik.
Winą za ten stan rzeczy lokatorzy obarczają osoby, które dokarmiają gołębie.
- Rzucają im chleb, stawiają wodę, ptaki przyzwyczaiły się i ciągle tam wracają - dodaje pan Stanisław.
- Dokarmianie ptaków w tym miejscu jest zabronione - mówi Radosław Kluska, rzecznik łódzkiej straży miejskiej.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?