Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Łodzi coraz łatwiej jest zdać na 'prawko'

Agnieszka Jasińska, współpr. burz, tyka, wll
Kursantów najbardziej cieszy skrócony minimalny czas trwania egzaminu. Teraz wynosi nie 40, a 25 minut
Kursantów najbardziej cieszy skrócony minimalny czas trwania egzaminu. Teraz wynosi nie 40, a 25 minut Krzysztof Szymczak
Jak egzamin na prawo jazdy, to w Łodzi. Egzaminy pomyślnie zdaje tu coraz więcej osób. A to dlatego, że jazda może już odbywać się poza centrum miasta, gdzie nie ma tak dużego ruchu. Nie bez znaczenia jest też fakt, że od połowy ubiegłego roku czas zdawania części praktycznej został skrócony.

Wojewódzkie ośrodki ruchu drogowego w Łódzkiem ujawniły właśnie statystyki zdawalności w drugim półroczu 2009 r. Triumfuje Łódź. Tutaj odsetek osób, które pokonały egzaminacyjne sito, wzrósł o 4 punkty procentowe. Nieźle jest także w Skierniewicach - zdawalność utrzymuje się tu na stałym poziomie. Powodów do radości nie mają natomiast WORD w Sieradzu i Piotrkowie. W obu odsetek zdanych egzaminów praktycznych spadł.

- Cieszę się z tych wyników, ale będzie jeszcze lepiej - deklaruje Zbigniew Skowroński, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Łodzi. - Właśnie dostałem zestawienie z pierwszych dwóch tygodni stycznia i odsetek osób, które zdały egzamin praktyczny, wynosi już 30 proc.

Skowroński nie ukrywa, że wpływ na to ma otwarcie nowej filii WORD na ul. Maratońskiej. - Wyprowadziłem egzaminy z centrum miasta. Dzięki temu kursantom łatwiej pokonać trasę - opowiada dyrektor. - Nie bez wpływu są też przepisy, które weszły w życie w połowie ubiegłego roku. Od czerwca egzamin na prawo jazdy nie musi już trwać co najmniej 40 minut. Jeśli kursant wykona wszystkie polecenia prawidłowo, to wystarczy 25 minut. Dzięki temu ludzie mniej się stresują.

Potwierdza to Paweł Krajewski, właściciel auto-szkoły Extreme w Łodzi. - Wcześniej bardzo dużo kursantów oblewało tuż przed zakończeniem egzaminu, czyli po pół godzinie jazdy. To efekt stresu i zmęczenia - opowiada Krajewski. - Według nowych przepisów, aby zdać, nie trzeba także umieć wskazać wszystkich elementów auta. Wystarczy pokazać jeden ze zbiorników i jedne światła. Dla młodych kierowców to bardzo duże udogodnienie.

Krótszy egzamin to ułatwienie w dużym mieście. Jednak w małych miasteczkach nie ma to aż takiego wpływu na wynik. A nawet, według Bogusława Kulawiaka, dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Piotrkowie Trybunalskim, nowe przepisy przyczyniły się do pogorszenia statystyk. - Miniony rok jest trudny do oceny, a na zdawalność, z której nie jestem zadowolony, złożyło się kilka przyczyn. Część osób przeszła szkolenie według starego rozporządzenia, a egzamin zdawała według nowego - mówi Kulawiak.

Henryk Waluda, szef Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Sieradzu, gdzie do tej pory relatywnie najwięcej osób zdawało pomyślnie egzamin, pogorszenia wyników nie wiąże z nowymi przepisami. - Takie wahania się zdarzają. Wcześniej zdawalność była nieco wyższa i wynosiła około 40 procent - mówi Waluda. Teraz odsetek osób uzyskujących prawo jazdy kat. B w Sieradzu wynosi 34, 9 proc. To dokładnie o 0,1 pkt. proc. gorzej niż w Skierniewicach. - U nas wahania zdawalności wynoszą około procenta - mówi Paweł Bejda, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Skierniewicach. - To wynik ustabilizowania kadry egzaminatorów, a także zbliżonego poziomu osób zdających.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto