Ukradł rower, bo nie chciał wracać pieszo. Lenistwo skłoniło 40-latka do kradzieży, którą mężczyzna może przypłacić nawet więzieniem. Za kradzież roweru grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
40-latek ukradł rower marki Kros o wartości 600 zł z przystanku autobusowego w Zadzimiu. Z policyjnych ustaleń wynika, że powracający do domu mężczyzna przechodząc obok przystanku autobusowego zauważył leżący na ziemi rower. Wtedy wpadł na pomysł, że dalszą drogę do domu pokona w szybszym tempie jadąc skradzionym rowerem.
Ukradł rower, bo nie chciał wracać pieszo
- W wyniku dobrego rozpoznania osobowego, dzielnicowy podległego rejonu służbowego szybko ustalił, kto jest sprawcą kradzieży - informuje asp. Elżbieta Tomczak. - Kiedy na terenie posesji należącej do sprawcy pojawił się stróż prawa, 40-latek bez wahania przyznał się do kradzieży. W jednym z pomieszczeń gospodarczych znaleziono skradziony rower, który został zwrócony właścicielce.
Okazało się, że sprawca miał już wcześniej konflikt z prawem, gdyż był karany za kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości. Tym razem odpowie za kradzież.
Kalendarz siewu kwiatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?