Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tiry niszczą ulicę Jagiełły i budzą lęk! [FOTO]

Redakcja
Zbyszek Rybczyński
Ciężarówki rozjeżdżają ulicę Jagiełły w Wieluniu. Ludzie boją się wychodzić z domów, a zarządca drogi odraża się, że ograniczy tonaż i uniemożliwi transporty asfaltu

Mieszkańcy ulicy Jagiełły nigdy nie mieli lekko. Do miasta można dostać się stamtąd drogą krajową 45 (Sieradzka), a na tym odcinku ruchliwej trasy chodnika nie uświadczysz. Spacer albo przejażdżka rowerem wiąże się z dużym ryzykiem. Jednak ostatnio niebezpiecznie zrobiło się także pod oknami mieszkańców. Co rusz ulicą Jagiełły pędzą ciężarówki wypełnione asfaltem z wytwórni na terenie dawnej cukrowni.

- Mam 1,5-roczne dziecko, ale o jakimkolwiek spacerze można zapomnieć. Nawet w niedzielę jest problem. Nie dość, że nie mamy tutaj chodnika chociaż po jednej stronie ulicy, to jeszcze kierowcy ciężarówek mają za nic, że jest tutaj teren zabudowany i jeżdżą zdecydowanie szybciej niż 50 km/h. Czują się bezkarnie, bo nikt się nie interesuje tym, że łamią przepisy - rozkłada ręce pan Rafał, mieszkaniec ul. Jagiełły.

W ciągu godziny suną tutaj dziesiątki ciężkich pojazdów. Pod ich naciskiem powiatowa droga, nieprzystosowana do transportów ważących kilkadziesiąt ton, zwyczajnie zaczęła się sypać. W tragicznym stanie są krawędzie jezdni. W niektórych miejscach asfalt pozapadał się tak mocno, że trzeba było postawić pachołki ostrzegawcze.

- Przez to ciężarówka nie jest w stanie minąć się nawet z osobówką. Kierowcy muszą manewrować, a to nie jest bezpieczne. Duży problem mają też rowerzyści, bo w razie czego nie mają gdzie uciec, żeby nie wpaść w dziurę. Obok siebie zasypałem jedną gruzem, bo akurat miałem pod ręką. Ale to przecież żadne rozwiązanie. Powinni naprawić tę drogę i to jak najszybciej! Produkują masy bitumiczne, więc nie powinno stanowić dla nich żadnego problemu. Nie wiem, na co czekają. Aż dojdzie do wypadku? - denerwuje się mieszkaniec Jagiełły.

Co do tego, że sprawa jest bardzo poważna i wymaga szybkiej interwencji, nie ma wątpliwości powiatowy radny Waldemar Kluska. Na ostatniej sesji zaapelował o pilny remont ulicy. Dopytywał też, czy w kosztach będzie partycypował właściciel asfaltowni, którym jest koncern Strabag.

- Zrobiło się tam bardzo niebezpiecznie, mieszkańcom trudno w ogóle przejść tą ulicą. Zresztą nie tylko oni mają problemy, ale również wszystkie te osoby, który wyjeżdżają tamtędy z zakładów na Fabrycznej własnymi samochodami, autobusami, a także rowerami - argumentuje radny Kluska.

Kierownik Powiatowego Zarządu Dróg w Wieluniu Alicja Krzemień wyjaśnia, że już jakiś czas temu odbyło się spotkanie m.in. z udziałem przedstawiciela firmy. Ustalono, że Strabag naprawi jezdnię.

- Zaznaczaliśmy miejsce, którą mają wyremontować. Jeśli tego szybko nie zrobią, będziemy wnioskować do komisji bezpieczeństwa o ograniczenie tonażu. Inaczej ta droga całkowicie się rozpadnie - mówiła podczas obrad Alicja Krzemień. Od sesji mija właśnie trzy tygodnie, a na Jagiełły nic się nie zmieniło.

Przypomnijmy, że wcześniej w sprawie ciężarówek interweniowali mieszkańcy ulicy Długosza. Domagali się, aby transporty odbywały się z tyłu zakładu, bo pod ich domami zrobiło się niebezpiecznie. Niektórzy narzekali też na smród asfaltu. Firma nie pozostała obojętna na te sugestie i zbudowała sobie drogę z kamienia, która uchodzi do Jagiełły w okolicy dawnych stawów.

Ze Strabagiem rozmawiano także na temat ewentualnej przebudowy ulicy Jagiełły. Jak mówi szefowa PZD, firma wstępnie zadeklarowała swój udział w inwestycji, w której miałoby także partycypować miasto. Zła wiadomość jest taka, że przy obecnej szerokości pasa drogowego, nie ma możliwości zaprojektowania i zbudowania chodnika tudzież trasy rowerowej. Trzeba by wykupić grunty. Zdaniem radnego Franciszka Widery, nie ma na co czekać.

- Powinniśmy jak najszybciej podjąć rozmowy, które będą skutkować ustaleniami wiążącymi dla trzech stron - starostwa, miasta i Strabagu. Oni nie będą tutaj produkować asfaltu wiecznie. Za kilka lat, po wybudowaniu obwodnicy, pewnie zamkną interes i wtedy nic już nie od nich nie wyegzekwujemy. Teraz jest niepowtarzalna szansa, żeby wykorzystać deklarację firmy, która jest uzależniona od tej drogi - przekonuje Widera.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto