Szkołę muzyczną w Wieluniu czekają przenosiny

Budynek przy ulicy Ciepłowniczej, gdzie dawniej działał pośredniak, szkoła muzyczna dostanie w prezencie od miasta. Radni jednogłośnie zgodzili się na zakup obiektu od marszałka za prawie 300 tys. zł. Pieniądze na generalny remont wyłoży natomiast Ministerstwo Kultury.

- Gmina nie musi dokonywać tego zakupu, natomiast w moim przekonaniu byłoby z naszej strony błędem, gdybyśmy tego zaniechali. Z tej szkoły korzystają dzieci z gminy Wieluń. Ponadto uważam, że pieniądze, które wpłyną do Wielunia na remont obiektu, przysłużą się rozwojowi miasta - przekonuje burmistrz Wielunia Paweł Okrasa.

Pomysł przeniesienia szkoły muzycznej z pozoru może wydawać się dziwny, bo Ciepłownicza to obrzeża miasta. Obecnie placówka mieści się w samym centrum. Są jednak poważne argumenty, które przemawiają za takim rozwiązaniem.

- Parametry obiektu przy Ciepłowniczej są dla nas odpowiednie, jest dużo pomieszczeń, ale niewielkich. A u nas zajęcia są prowadzone indywidualnie. Poza tym jest tam możliwość urządzenia auli koncertowej, której brak nam doskwiera. Przy większych imprezach musimy korzystać z pomocy innych instytucji - mówi Arkadiusz Uhacz, dyrektor Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia w Wieluniu.

Miejscy radni jednogłośnie wyrazili zgodę na zakup budynku i działki. Jednomyślności w tej spawie spodziewał się radny Jan Kępiński, który nie krył zadowolenia z przedłożenia uchwały.

- Niesamowicie się cieszę, bo wreszcie PSM będzie miała należytą siedzibę z salą widowiskową i odpowiednią ilość sal do nauki - komentował radny Kępiński.

Cena uzgodniona przez burmistrza i marszałka wynosi 295 tys. zł. Jest to połowa wartości wyceny nieruchomości.

- Gmina przekaże nieruchomość na rzecz szkoły muzycznej po to, aby można było dokonać daleko idącej przebudowy tego obiektu. PSM ma przyznaną na to dotację rzędu kilku milionów złotych - mówił na sesji burmistrz Okrasa.

Trzeba dodać, że gdyby chcieć przeprowadzić poważniejszy remont siedziby przy Królewskiej, którego niewątpliwie ona wymaga, to PSM nie otrzymałaby dofinansowania. Budynek nie spełnia bowiem wymogów ministerialnego programu. To kolejny argument za zmianą lokalizacji. Jak mówi dyrektor Uhacz, przenosiny PSM na Ciepłowniczą to perspektywa dwóch, trzech, a może nawet czterech lat. Do końca bieżącego roku powinna być gotowa niezbędna dokumentacja.