Remont kina Syrena zakończy się w 2014 roku? Rozmowa z dyrektorem WDK

Mija właśnie rok od rozpoczęcia przebudowy kino-teatru Syrena. Co już udało się zrobić?

- Przede wszystkim przebudowana została sala widowiskowa, powstała nowa scena, wykonana została konstrukcja widowni. Ku końcowi mają się prace przy wentylacji i klimatyzacji. Trwa montaż instalacji elektrycznej, za chwilę będą kładzione bardzo ważne instalacje elektroakustyczne. Rozpoczęły się też prace wykończeniowe w podziemiach, w których będą się mieścić garderoby, wymiennikownia, warsztat, toalety. Wybraliśmy już z wykonawcą płytki, wiemy jak to będzie wyglądało. Roboty cały czas trwają, choć nie widać ich na zewnątrz.

- Kiedy zakończą się prace związane z pierwszym etapem inwestycji?

Przedłużyliśmy umowę z generalnym wykonawcą do września ze względu na to, że musieliśmy dokonać pewnych zmian w projekcie. Należy pamiętać, że pierwotny projekt ma już kilka lat i wiele rzeczy zmieniło się technologicznie. Zaplanowana wcześniej konstrukcja widowni okazała się niemożliwa do wykonania – jeden z zaprojektowanych materiałów stracił atest palności. Ściśle z tą zmianą wiąże się przeprojektowanie wentylacji, która miała iść pod siedzeniami, ale ostatecznie zamontowana została w górnej części obiektu. Robót uzupełniających wymaga także instalacja elektryczna, ponieważ postanowiliśmy zmienić oświetlenie na nowoczesne ledowe. Pozwoli to nam na bardzo duże oszczędności w przyszłości. To wszystko wpłynęło na opóźnienie prac. Jednak najbardziej decydującym czynnikiem okazały się okładziny akustyczne. Ze względu na zastój w tej branży był kłopot ze znalezieniem podwykonawcy, a poza tym trochę to potrwa, bo ponad trzy miesiące. Jest to niezwykle istotny element, który będzie znacząco wpływał na późniejsze funkcjonowanie sali kinowo-widowiskowej.

Kino było budowane 50 lat temu. Zaskoczeń pewnie nie brakuje?

- Nie ukrywam, że jest to budowa pełna niespodzianek. Ostatnio okazało się, że mamy problem z wodami opadowymi, które przesiąkają przez fundamenty pomieszczeń pod sceną. Możemy sobie tylko wyobrażać, jak wyglądają podwaliny w tym miejscu na podstawie tego, co wcześniej odkryliśmy przy dobudowie klatki schodowej od strony podwórza - czyli że są zbudowane z kamienia wapiennego, w żaden sposób nie zaizolowane. Wyłoniliśmy już firmę, która wykona projekt odprowadzenia wód deszczowych do kanalizacji burzowej. Trzeba będzie odkopać ścianę od strony ulicy Augustiańskiej i spróbować ją zaizolować, by uniknąć niespodzianek w przyszłości.

Generalnym wykonawcą jest Styl-Mark z Częstochowy. Czy ta firma wykonuje również nieprzewidziane wcześniej roboty?
- Tak. Wszystko odbywa się zgodnie z prawem zamówień publicznych, bo to są roboty uzupełniające albo dodatkowe, których nie można było przewidzieć. Koszty pierwszego etapu nie wzrosną znacząco, bowiem w przypadku robót uzupełniających, z innych się rezygnuje. Na szczęście udało nam się wprowadzić poprawki na takim etapie, że unikniemy kosztownych zmian. Mimo szeregu problemów, wykonawca wykazuje się dużym zrozumieniem. Warto dodać, że wśród podwykonawców są firmy z Wielunia.

Czy w związku ze znaczącym przesunięciem terminu zakończenia pierwszego etapu, kino ma szansę zostać oddane do użytku w przyszłym roku, jak planowaliście?

- Chcielibyśmy, aby wszystkie prace zakończyły się do końca czerwca przyszłego roku. Lada moment ogłosimy przetarg na realizację kolejnego etapu, który będzie obejmował dobudowę pozostałych pomieszczeń od strony podwórza oraz prace w obrębie pozostałej części budynku, która nie była do tej pory ruszana, czyli hol plus piętro.
W części dobudowanej na parterze powstaną nowoczesne toalety, nowa klatka schodowa i winda, na pierwszym piętrze pomieszczenia administracyjne, natomiast na drugim pomieszczenia dydaktyczne, które będą służyły Wieluńskiemu Domowi Kultury. Hol całkowicie zmieni wygląd, w zupełnie innym miejscu będą szatnie i pomieszczenie kasowe. Przewidziane jest też miejsce na mini-kawiarenkę, żeby przed seansem, czy w przerwie spektaklu można było coś zjeść i wypić np. kawę. Od strony ulicy Narutowicza pojawi się dodatkowa klatka schodowa, która docelowo będzie wejściem do WDK. Dotychczasowe wejście zostanie zachowane, choć w zmienionej formie, bowiem znikną schody przed budynkiem. Na pierwszej kondygnacji pojawi się całkowicie nowa sala, którą chcemy wykorzystywać do różnych celów. Jej podstawowym zadaniem będzie pełnienie funkcji drugiej, małej sali kinowej. W dzisiejszych realiach kino nie może funkcjonować, nie mając zapasowej sali. Jeśli w dużej sali będzie akurat odbywał się spektakl, koncert lub uroczystość, będziemy mogli wyświetlać filmy w małej salce, która pomieści mniej niż 50 miejsc. W niektórych sytuacjach umożliwi nam to granie dwóch tytułów jednocześnie. Okazjonalnie może to być również sala konferencyjna, gdzie spotkania z poczęstunkiem nie będą problemem, bowiem jest zaplanowane zaplecze kuchenne.

A co z wyposażeniem Syreny w specjalistyczny sprzęt?

- Pod koniec wakacji planujemy ogłoszenie przetargu na wyposażenie obiektu w kinotechnikę, oświetlenie estradowe, sprzęt elektroakustyczny, system inspicjenta, który umożliwia komunikowanie się pomiędzy sceną i projektorownią. Dzięki tym rozwiązaniom ten obiekt będzie jednym z najnowocześniejszych w województwie.

W tegorocznym budżecie na potrzeby przebudowy kina zarezerwowano 5,5 mln zł. Wystarczy na ogłoszenie dwóch przetargów?

- Takie było założenie przy planowaniu budżetu. Przy czym należy pamiętać, że na początku roku otrzymaliśmy dofinansowanie z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w kwocie blisko miliona złotych. Nasz wniosek znalazł się na czwartej pozycji spośród ponad 500 zgłoszonych. 16 maja podpisaliśmy umowę z Narodowym Centrum Kultury. Na ten rok mamy zagwarantowane 570 tys. zł, a na przyszły 380 tys. zł.

Rozmawiał: Zbyszek Rybczyński

ZOBACZ TEŻ: ZDJĘCIA Z PRZEBUDOWY KINO-TEATRU SYRENA