- Chcemy zorganizować kilka spotkań w sprawie wiatraków, zaprosić na nie władze - mówi Ancewicz. - Nie jesteśmy przeciwko siłowniom wiatrowym jako takim. Chodzi tylko o ich projektowane rozmieszczenie. Uważamy, że planowane zgrupowanie farm wiatrowych zniszczy krajobraz.
Przypomnijmy, w Jazowie odbył się już jeden protest przeciwko siłowniom wiatrowym. Co ciekawe, dotyczył on... turbin, które mają powstać po drugiej stronie rzeki Nogat, na Warmii i Mazurach. W Jazowie wiatraków ma nie być.
- Wiatraki, które powstaną po drugiej stronie rzeki będą na tyle wysokie, że będzie je doskonale widać po naszej stronie - mówi Ancewicz. - Dlatego solidaryzuję się z mieszkańcami miejscowości zza rzeki.
Warto dodać, że również w samej gminie Nowy Dwór Gd. ma powstać około 80 elektrowni wiatrowych. To łakomy kąsek dla samorządu, który miałby dostawać w ramach podatku, blisko półtora mln zł rocznie, przy założeniu, że taka liczba wiatraków rzeczywiście stanie. Burmistrz Jacek Michalski uspokaja jednak, że wiatraki to dość odległa przyszłość. Na razie jest koncepcja, skorygowano plan zagospodarowania przestrzennego gminy, dopuszczający budowę wiatraków (każdy z mieszkańców może wnieść zastrzeżenia).
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?