Mieszkanka gminy Wieruszów nie zważając na to, że jest pod wpływem alkoholu, wczoraj o godz. 1 w nocy postanowiła pojechać do sklepu. Bardzo chciała zapalić, a właśnie skończyły się jej papierosy. Z rozbrajającą szczerością stwierdziła, że nie spodziewała się, że o tej porze w centrum miasta może zostać zatrzymana przez policję. Miała pecha, bo funkcjonariusze akurat patrolowali rynek. Ze zdziwieniem spostrzegli jadące na przednim siedzeniu bmw maleńkie dziecko. Policjanci stwierdzili, że 29-letnia matka naraziła dziewczynkę na niebezpieczeństwo. Przy okazji wyszło na jaw, że kobieta nigdy nie miała prawa jazdy.
- Policjanci odwieźli kobietę do miejsca jej zamieszkania i przekazali dziecko pod opiekę ojca. Mężczyzna był trzeźwy i zdziwiony nieobecnością dziecka i konkubiny. Nie spostrzegł momentu, kiedy opuszczała dom - relacjonuje Radosław Szkudlarek, rzecznik prasowy wieruszowskiej policji.
Policja ustala, dlaczego kobieta w środku nocy wybudziła ze snu dziecko i zabrała je do samochodu. Pasażer, który trzymał dziewczynkę na ręce, nie został poddany badaniu alkomatem, ale funkcjonariusze czuli od niego woń alkoholu. Niewykluczone, że pili wspólnie w obecności dziewczynki.
Nieodpowiedzialna matka stanie przed sądem. Grozi jej do dwóch lat pozbawienia wolności.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?