Odwołane zajęcia w Szkole Podstawowej nr 5 w Wieluniu. 80 proc. kadry na zwolnieniach

Opustoszałe sale lekcyjne, pokój nauczycielski i korytarze, uczniowie zgromadzeni w świetlicy i na sali gimnastycznej, zdezorientowani rodzice. Tak w poniedziałek, 14 stycznia, wygląda sytuacja w Szkole Podstawowej nr 5 w Wieluniu. Pracę szkoły sparaliżowały absencje nauczycieli. Część kadry była na chorobowym już wcześniej, a teraz skala zjawiska przybrała wielkie rozmiary.

- Aktualnie na zwolnieniach jest około 80 procent naszej kadry. Ilość osób, które zostały w pracy, nie pozwala na prowadzenie zajęć lekcyjnych. Uczniowie nie zostali zostawieni sami sobie. Staramy się zapewnić opiekę dzieciom, które nie mogą mieć jej zapewnionej w domu – powiedział nam dyrektor piątki Zbigniew Gajda. Zapewnił, że oficjalnie powiadomi o sytuacji władze miasta.

Uczniów poproszono, aby przekazywali telefonicznie rodzicom, że mogą zostać odebrani ze szkoły. Pocztą pantoflową informacja o odwołanych zajęciach dotarła też do rodziców dzieci, które zgodnie z planem lekcji miały rozpocząć naukę w późniejszych godzinach.

- Mój syn miał dzisiaj pierwszą lekcję na godz. 10:45. Kiedy dowiedziałam się o sytuacji w szkole, postanowiłam zostawić go w domu z dziadkami – mówi mama ucznia SP nr 5.

Według informacji dyrektora szkoły większość nauczycieli będzie przebywać na L4 do końca tygodnia. Wczesnym popołudniem w dzienniku elektronicznym, do którego dostęp mają rodzice, został zamieszczony komunikat o zawieszeniu zajęć dydaktyczno-wychowawczych do piątku, 18 stycznia. Dyrekcja prosi rodziców o zapewnienie, w miarę możliwości, opieki dzieciom w domu. Tym, którzy nie mają takiej możliwości, szkoła oferuje zajęcia świetlicowe.

Wiemy, że na zwolnienia lekarskie udało się też sporo nauczycieli w Szkole Podstawowej nr 4 w Wieluniu. W tej placówce jednak zajęcia odbywają się dzisiaj normalnie.