Nowy dworzec PKS w Wieluniu już otwarty

- Panie takiego dworca autobusowego to nawet w Warszawie nie ma – powiedział jeden pan w sędziwym wieku do swojego rozmówcy.
- Panie w całej Polsce nie ma i oni go chcą rozebrać – odpowiedział drugi z mężczyzn.
Rozmowa, którą przytoczył Ryszard Graczyk, prezes PKS Wieluń dotyczyła oczywiście starego dworca, który dzisiaj można podziwiać już tylko na wystawie. Został bowiem rozebrany.
- Tamten dworzec to już historia, ale dziś mamy nowy obiekt i myślę, że gdybyśmy spotkali tych dwóch panów mogliby znów spokojnie stwierdzić, że drugiego takiego obiektu w Warszawie to wiem na pewno, że nie ma, a niewykluczone, że i w Polsce nie ma – mówił Ryszard Graczyk, który przybliżył zebranym rozmowę, którą usłyszał.

Ci, którzy wzięli udział w uroczystości nie mieli wątpliwości, że nowy dworzec wygląda imponująco i na pewno przez wiele lat będzie służył pasażerom.

- Cały obiekt wygląda elegancko, podobnie jak nowe stanowiska i podjazdy dla autobusów. Moim zdaniem nowy dworzec jest lepszy niż ten, który stał wcześniej na Warszawskiej – uważa – Zdzisław Gaik.

Podobne wrażenia mają Janina Bieniecka i Edyta Korzańska, które przyszły zobaczyć jak prezentuje się nowy obiekt.

- Powiemy krótko jest przepiękny. Teraz będzie milej czekało się na autobus, a akurat często korzystam z dojazdów do Wrocławia – mówi Janina Bieniecka.
- Nowy obiekt będzie teraz ozdobą Wielunia – uważa Marian Fita, prezes Rejonowego Banku Spółdzielczego, który przybył z gratulacjami.

Ciepłe słowa pasażerów, załogi PKS cieszyły nie tylko zarząd firmy, ale także Jolantę Włodarczyk z biura projektowego Moderna, która projektowała budynek.

- Założenie było takie, że budynek miał być dużo, dużo mniejszy niż poprzedni. Nawiązałam do architektury modernistycznej, bo sąsiednie budynki są w tym stylu, więc uważałam, że nowy obiekt będzie się z nimi dobrze komponował. Cieszę się, że dziś, kiedy został otwarty budzi uznanie gości i mieszkańców – mówi Jolanta Włodarczyk.

Za trud włożony w budowę dworca i świadczone do tej pory usługi dziękowali prezesom PKS m.in. włodarze miasta i powiatu oraz wójtowie, którzy przybyli na uroczystość z prezentami.

- Wielką dumą napawa to, że to PKS jest przedsiębiorstwem, które daje nadzieję, że można pokazać się z jak najlepszej strony i dbać o to, żeby wszyscy, którzy korzystają z ich usług byli pewni ze mają dostęp do usług najwyższej jakości – mówił burmistrz Janusz Antczak, który dziękował prezesom PKS za to, że uwzględnili jego sugestie i u zbiegu ul. Staszica i Stodolnianej wprowadzili miejsca postojowe dla autobusów turystycznych i camperów.

- Obiekt nie powstałby, gdyby nie determinacja i wyrzeczenia pracowników. Mogliśmy spożytkować pieniądze, które przeznaczyliśmy na budowę dworca w inny sposób, ale chcieliśmy zrobić coś dla społeczności lokalnej i przyszłego pokolenia. Zrealizowaliśmy ten obiekt z własnych funduszy – mówi Ryszard Graczyk, prezes PKS. - Pokazaliśmy, że Polacy też potrafią coś zrobić. Takiego obiektu nie powstydziłoby się niejedno z polskich miast, bo takie obiekty jak dworce PKS raczej znikają z map Polski i nie są odbudowywane.My wyszliśmy z założenia, że skoro Państwo wycofuje się z pewnych funkcji, to lokalni przedsiębiorcy muszą zadbać na tyle na ile mogą, aby w miarę te warunki społeczeństwu starać się zapewnić.

- Jestem kierowcą w PKS Wieluń od 1975 roku. Za dwa miesiące odchodzę na emeryturę, ale cieszę się, że doczekałem do czasu, w którym otwarto nowy obiekt. Dworzec zmienił się nie do poznania i to nie tylko za sprawą estetyki. Są tu nowoczesne rozwiązania techniczne, których wcześniej nie było. Firma idzie z duchem czasu i się rozwija - mówi Włodzimierz Olek, kierowca PKS Wieluń.

Dodajmy, że dworzec PKS przeszedł nie tylko wizualną rewolucję, ale przede wszystkim techniczną. Jakie udogodnienia czekają pasażerów oraz pracowników można będzie przeczytać w piątkowym wydaniu Dziennika Łódzkiego, gdzie znajdą się także zdjęcia z otwarcia dworca.