W słoneczne piątkowe popołudnie wszyscy chętni do wzięcia udziału w akcji zameldowali się w stajni "Wzgórze Koni". Stamtąd grupa na czele z właścicielem stadniny koni Romualdem Chabinowskim ruszyła sprzątać przydrożne tereny w Rychłowicach, jak również wśród okolicznych pól. W tych okolicach często można spotkać nie tylko amatorów konnych przejażdżek, ale także rowerzystów czy biegaczy.
- Trudno w pełni czerpać przyjemność z przejażdżki, kiedy przy szlaku co trochę napotyka się śmieci. A jest niestety ich wyrzucanych bardzo dużo - mówi Mirosław Kubiak, prezes Wieluńskiego Stowarzyszenia Miłośników Koni "Luzak". - Pierwszy raz sprzątanie Rychłowic i okolicy zorganizowaliśmy w ubiegłym roku. Mieliśmy wtedy dwa samochody pełne worków ze śmieciami. Teraz okazało się, że trzeba powtórzyć akcję.
- Gros niepotrzebnych rzeczy można wywieźć na wysypisko, a mimo to przejezdni wyrzucają na dziko np. zużyte urządzenia elektroniczne. Nie mówiąc już o butelkach czy słoikach, bo tego jest pełno. Do wyrzucania śmieci najczęściej dochodzi pod osłoną nocy i nie sposób kogoś złapać za rękę - dodaje sołtys Rychłowic Maciej Zgondek.
Po oczyszczeniu okolicy ze śmieci wszyscy powrócili z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku do stajni. Tam przyszedł czas na zasłużony relaks przy ognisku.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?