Mieszkańcy Wielunia przez tydzień robili zakupy nawet nocą

- Zdajemy sobie sprawę z tego, że w dzisiejszych czasach ludzie pracują do późnych godzin wieczornych, stąd wydłużenie czasu godzin handlu aż o dwie godziny - mówi Jacek Strzyżewski, rzecznik prasowy Kauflandu.

Pomysł przypadł do gustu mieszkańcom.

- Przed świętami każdemu brakuje czasu, więc tego typu akcje mogą tylko cieszyć - komentowali ludzie.

- Jak przyjdę z pracy, mogę chwilę odpocząć, a dopiero później na spokojnie wsiąść w samochód i pojechać do Wielunia, dlatego cieszę się, że można robić tak długo zakupy. Byłoby dobrze, gdyby wszystkie markety przyłączyły się do tej akcji - mówi Wojciech Osyda z Krzepic pod Częstochową.

Większość marketów próbowała przyciągnąć klientów promocyjnymi cenami.

- W jednym ze sklepów wczesnym rankiem, jak świeże bułeczki rozeszły się podświetlane globusy. Kosztowały tylko 50 zł, więc każdy rodzic miał okazję, by kupić taki prezent dziecku. Pomyślałam, że kupię drugi chrześniakowi, ale o godz. 11 globusów już nie było - mówi pani Kasia z Wielunia.

Pomysł na przyciągnięcie, jak największej ilości klientów mieli także inni. W weekend przez centrum Wielunia przejeżdżało auto, z którego przez megafon zachęcano mieszkańców do odwiedzin sieradzkiej galerii handlowej, w której również zorganizowano noc zakupów.

W środę większość mieszkańców szukała zaś karpia. Pod marketami można było kupić kilo ryby za 13 zł.

- Może nie jest to tanio, ale nie wyobrażam sobie, by na wigilijnym stole nie królował karp. Uśmiercane bez wyrzutów sumienia, dla podtrzymania tradycji, utkwią w galarecie lub zezłocą się na rozgrzanym tłuszczu - mówi pan Karol z Wielunia.

Nie wiadomo jednak, czy nocne handlowanie przyjmie się na stałe. W większych miastach ruszyła wspólna akcja Polskiej Partii Pracy-Sierpień 80 i Wolnego Związku Zawodowego Sierpień 80 pod tytułem: "Nie rób zakupów 24 i 31 grudnia".

- Tu też pracują ludzie mający swoje rodziny, z którymi chcą spędzić święta - podkreślają związkowcy.