Mieczysław Majcher i Waldemar Kluska udzielili poparcia Pawłowi Okrasie

W pierwszej turze wyborów Mieczysław Majcher i Waldemar Kluska musieli uznać wyższość urzędującego burmistrza Janusza Antczaka oraz Pawła Okrasy. Jeszcze nie opadł kurz po pierwszej wyborczej bitwie, a Majcher i Kluska zdecydowali się udzielić poparcia Okrasie.

- Udało się nam dojść do porozumienia, w ramach którego chcemy budować przyszłość tego miasta - ogłosił Paweł Okrasa na dzisiejszej konferencji prasowej w swoim biurze wyborczym.

Czy jednak poza niechęcią do Antczaka coś ich łączy? Wszak Paweł Okrasa mocno krytykował Mieczysława Majchera, gdy ten był burmistrzem, nie szczędził mu także uwag w mijającej kadencji, kiedy obaj byli radnymi miejskimi. Panowie twierdzą, że mają ze sobą wiele wspólnego także na płaszczyźnie programowej.

- Łączy nas jeden wspólny cel: dobro gminy Wieluń. Jeżeli chodzi o wizję rozwoju gminy, to jesteśmy takiego samego zdania. Również uważam, że Wieluń nie stał turystyką, nie stoi i stać nie będzie. Dlatego przede wszystkim przedsiębiorczość. Trzeba skierować całą swoją uwagę i wysiłek na pomoc firmom mikro i średnim, stworzyć im realne, a nie pozorne, warunki do rozwoju - mówił Mieczysław Majcher. Swój wynik wyborczy (prawie 21 % głosów) ocenił jako bardzo dobry.

Były burmistrz nie krył rozczarowania rządami w ostatnich czterech latach. W jego ocenie Antczak za bardzo skupił się na promocji własnej osoby, skrytykował też jego postawę moralną. Podobnie wypowiadali się Paweł Okrasa i Waldemar Kluska.

- Paweł jest dla mnie gwarancją pewnych wartości, którymi powinien cechować się burmistrz, a których w tej chwili brak lub są wypaczone. Wiem także, że jego pomysły na rozwój miasta to nie mrzonki i będą wcielone w życie - przekonywał Waldemar Kluska.

Przypomnijmy, że Kluska ubiegał się o stanowisko burmistrza z ramienia Forum Samorządowego. Cztery i osiem lat temu kandydatem tego ugrupowania był właśnie Okrasa. Teraz zdecydował się on startować z własnego komitetu, bo jak tłumaczył, jego filozofia funkcjonowania gminy różni się od programu Kluski. Teraz najwyraźniej te różnice nie mają już znaczenia.

Tak samo nie mają znaczenia różnice poglądów pomiędzy Okrasą i Majcherem. Rywal Antczaka w drugiej turze przekonuje, że nie warto rozpamiętywać tego, co było kiedyś, albowiem "rozdrapywanie ran z przeszłości nikomu jeszcze nic nie dało".

- My z burmistrzem Majcherem oczywiście różniliśmy się w wielu kwestiach, natomiast te różnice zawsze wynikały z z innego podejścia do spraw samorządowych. Prywatnie zawsze byliśmy ze sobą w dobrych relacjach. 97 proc. uchwał, które burmistrz Majcher przedkładał, głosowałem "za" - mówi Okrasa. - Natomiast teraz najważniejsze jest to, co przed nami. Musimy postawić na rozwój gospodarczy miasta, po to, żeby zatrzymać niekorzystny trend wyjeżdżania ludzi z Wielunia.

Zasadne jest pytanie, czy Paweł Okrasa w razie wygranej będzie w stanie stworzyć stabilną koalicję w radzie miejskiej. Mimo szumnych zapowiedzi, żaden kandydat z jego komitetu nie zdobył mandatu. Z ramienia Prawa i Sprawiedliwości, które zawarło wyborczy pakt z Okrasą, do rady dostał się jedynie Roman Drosiński. Okrasa odpiera jednak zarzut, że nie ma zaplecza. Zapewnia, że na ten moment ma poparcie ośmiu z 21 radnych.

- Jest to już solidne zaplecze, na bazie którego chcemy budować większość w przyszłej radzie - stwierdził Okrasa. I zapowiedział, że jeszcze przed drugą turą zostanie spisane stosowne porozumienie.

Kto oprócz Romana Drosińskiego ma wspierać Okrasę? Na pewno radni Forum Samorządowego (Bożena Żurek, Czesław Korpal i Zdzisław Czerniak) oraz Przejrzystej Gminy (Mieczysław Majcher, Radosław Wojtuniak i Kazimierz Leś). Ósmą osobą ma być najwyraźniej Piotr Radowski, który podjął decyzję o wystąpieniu z klubu radnych macierzystego ugrupowania Janusza Antczaka - Wspólnoty Ziemi Wieluńskiej. Pozostałych 13 radnych zawarło dzisiaj koalicję i w drugiej turze udziela poparcia Antczakowi. Zobacz: Antczak ma poparcie 13 radnych. Radowski opuszcza klub Wspólnoty