Trener reprezentacji Polski Daniel Castellani nadal eksperymentuje, a rozgrywany w Arenie Łódź VII memoriał Huberta Wagnera służy temu wybornie. W piątek Polska - Chiny 3:1 i awans naszej drużyny do finału.
Argentyńczyk ma już kilku pewniaków, ale o obsadę niektórych pozycji wciąż trwa rywalizacja. Najciekawsza jest wśród środkowych. W czwartkowym meczu z Hiszpanią (3:1) wystąpili Marcin Możdżonek i Piotr Nowakowski, którego skuteczna gra (12 punktów) przeciwko mistrzom Europy była przyjemnym zaskoczeniem. W piątek w pierwszej szóstce wybiegli wicemistrzowie świata Łukasz Kadziewicz i Daniel Pliński.
Zmian było więcej. Rozgrywał Grzegorz Łomacz (Paweł Zagumny na trybunach), zamiast Bartosza Kurka jako przyjmujący zagrał Zbigniew Bartman i w roli libero wystąpił Krzysztof Ignaczak, a nie Piotr Gacek.
Obie drużyny spotkały się w Łodzi po raz trzeci. W 2007 roku Polacy pokonali Chińczyków w Pałacu Sportowym 3:0 i 3:2. Z tamtych składów w zespole trenera Jianan Zhou wystąpiło 6 zawodników, a w naszym tylko Pliński i Kadziewicz.
Nerwowo zaczął rozgrywający Łomacz. Chińczycy zatrzymali blokiem Michała Ruciaka i objęli prowadzenie (5:6). Bardzo dobrze wszedł w mecz Zbigniew Bartman i gra toczyła się punkt za punkt. Szybko odzyskał pewność siebie Ruciak i obok Bartmana był kluczowym zawodnikiem w pierwszych dwóch partiach. Po asie Ruciaka było 23:19 i rywale nie podjęli walki.
Olbrzymia przewaga Polaków, sięgająca 8 punktów (19:11), uwidoczniła się w drugim secie. Azjaci nie radzili sobie z przyjęciem zagrywki i popełniali masę błędów. Świetnie funkcjonował nasz blok.
W trzeciej partii na boisku pojawili się Marcel Gromadowski i Marcin Wika. Nasz zespół przedwcześnie poczuł się zwycięzcą, a rywale z azjatycką zaciętością poderwali się do walki. Było 0:5, 1:7 i 7:16. Polacy popełniali proste błędy. Przebudzili się dopiero przy stanie 11:20. Kiedy było 17:23, Gromadowski "strzelił" dwa z rzędu asy i nadzieja ożyła (19:23). Przy 20:24 znów błąd Polaków dał seta rywalom.
Czwarta partia zaczęła się źle dla Polaków (9:13). Efektownie przejęli jednak inicjatywę, zdobywając 7 punktów z rzędu (16:13) i już jej nie wypuścili z rąk.
Polska A - Chiny 3:1 (25:21, 25:18, 20:25, 25:19)
Polska: Łomacz, Ruciak, Pliński, Jarosz, Bartman, Kadziewicz, libero Ignaczak oraz Gromadowski, Wika, Nowakowski, Kurek. Trener: Daniel Castellani.
Chiny: Jiao Shui, Cui Jianjun, Liang Chunlong, Jiang Kun, Zhong Weijun, Bian Hongmin, libero Ren Qi oraz Li Runming, Shen Qiong. Trener: Jianan Zhou.
Polska B - Włochy 0:3 (16:25, 19:25, 23:25)
Polska: Oczko, Pawliński, Buszek, Kłos, Mikołajczak, Kosok, libero Stańczak oraz Janeczek, Kubiak, Drzyzga. Trener: Grzegorz Wagner.
Sobota: o godz. 15 Polska B - Serbia, o 17.30 Hiszpania - Chiny
Niedziela: o godz. 10 mecz o 5 miejsce, o 12.30 o 3 miejsce, o 15 finał.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?