Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Masło lokalne, ceny globalne. Rozmowa z prezesem SDM w Wieluniu

Redakcja
- Ceny masła windują odwracający się od margaryny klienci między innymi w USA i Chinach – mówi Stefan Bartela, prezes Spółdzielni Dostawców Mleka w Wieluniu.

Gwałtowna podwyżka cen masła była dla konsumentów dużym zaskoczeniem A dla pana?
Stefan Bartela: Dla mnie jako szefa mleczarni też było to w pewnym stopniu zaskoczeniem, podobnie zresztą jak dla moich kolegów prezesów innych mleczarni. Na początku roku nie było symptomów, które wskazywałaby na taki skok. Ale należy powiedzieć, że teraz ceny masła są na normalnym poziomie. Takie, jakie powinny być, choć wiem, że może brzmieć to zaskakująco, ale korespondują z kosztami, zapewniając minimalny zysk. Pozwolę sobie przypomnieć, a czytelników młodszego pokolenia poinformować, że w latach, kiedy ja rozpoczynałem pracę, cena jednej kostki o gramaturze 250 g wynosiła 17,50 zł i była dotowana. Cena 1 litra benzyny wahała się pomiędzy 4.80 zł a 5,40 zł . Dzisiaj kilogram masła w sklepie można kupić za 25 zł.

Czy w pana ocenie to jest krótkotrwały skok, czy już na dobre będziemy musieli przyzwyczaić się do takich cen?

Tego nikt nie jest w stanie przewidzieć. Jeżeli konsumenci zrezygnują z zakupu masła ze względu na wysoką cenę i masło zacznie się odkładać na półkach sklepowych i w magazynach, to handel podobnie jak w latach poprzednich wymusi na producentach obniżkę cen. Na razie nie widać, żeby konsumenci odwracali się od masła. W tej chwili jest tak, że nie jesteśmy nawet w stanie zaspokoić zapotrzebowania ze strony handlu.

Czyli sytuacja stała się dla was bardzo korzystna?
Akurat na sytuację wieluńskiej mleczarni nie wpływa to nadzwyczajnie ze względu na fakt, że nie produkujemy aż tak dużych ilości masła, bo tylko 75-80 ton miesięcznie.

Jaki jest udział masła w całej produkcji SDM w Wieluniu?
W granicach 18 proc. Ale są w Polsce mleczarnie , których produkcja masła stanowi nie mniej niż 50 proc.

U was połowę produkcji stanowi serek „Mój Ulubiony”.

Zgadza się. Ceny pozostałych naszych produktów w tym ,,Mojego Ulubionego” w zasadzie nie uległy zmianie.

Masło sprzedajecie w trzech gramaturach – 200, 250 g i tzw. osełki 300 g.
Niezależnie od wielkości kostki, cena jednego kilograma masła jest u nas taka sama. U innych producentów niekoniecznie tak jest. My produkujemy małe kostki z myślą o mniej liczebnych rodzinach.

A jakie są w ogóle przyczyny tak znaczącego wzrostu cen masła?
Na pewno wielkość produkcji mleka w Nowej Zelandii i Australii, która generalnie ma bardzo mocny wpływ na ceny artykułów mleczarskich na świecie. Kolejna przyczyna jest taka, że w Stanach Zjednoczonych wydano zakaz stosowania dla produktów z olejów roślinnych nazewnictwa, które na stałe jest związane z produkcją zwierzęcą. I tak np. nie można już sprzedawać produktu pod nazwą „masło roślinne”. Tym samym produkty margaryno-, olejo- i jogurtopodobne musiały przyjąć nowe nazwy i automatycznie spadło ich spożycie. Konsumenci w coraz większym stopniu sięgają po produkty pochodzenia zwierzęcego, rośnie popyt na masło i śmietanę nie tylko w Polsce, ale w całej Europie. Ceny masła windują odwracający się od margaryny klienci między innymi w USA i Chinach.

Czyli przyczyny są globalne, nie lokalne. Zwykłemu Kowalskiemu, choćby chciał, trudno się w tym połapać.

Muszę przyznać, że nawet nam, ludziom z branży, jest trudno do końca określić, z czego to nagle wynikło. Działają tutaj różne zależności, w tym nierzadko także spekulacja. Należy dodać, że na rynku polskim generalnie nie ma nadwyżek tłuszczu mlecznego. I to też powoduje, że ceny masła są na takim poziomie. Zobaczymy, jak to się potoczy dalej.

Domyślam się, że wasze zdolności prognozowania są mocno ograniczone?
Oczywiście. Co prawda eksperci mówią, że masło nie będzie już drożeć, a takie ceny utrzymają się nawet do końca 2017 r. Ale co będzie w pierwszych miesiącach przyszłego roku? Tego już nikt nie odważy się powiedzieć.

Rozm.: Zbyszek Rybczyński

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto