Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mariola Paśnik: Kampanię prowadziłam merytorycznie, a Rafał Drab manipulował wyborcami [OŚWIADCZENIE]

ryb
Nie milkną echa wyborczego chaosu w Działoszynie. - Rafał Drab odpowiada za manipulacje wyborcami - zarzuca Mariola Paśnik w oświadczeniu przesłanym naszej redakcji

Na kilka godzin przed otwarciem lokali wyborczych Państwowa Komisja Wyborcza wykreśliła z listy kandydatów na burmistrza Działoszyna walczącego o reelekcję Rafała Draba. Jako podstawę wskazano złożenie przez burmistrza nieprawdziwego oświadczenia o wyrażeniu zgody na kandydowanie. Rafał Drab podał, że jest członkiem PiS, podczas gdy z dokumentów przedłożonych PKW wynikało, że został usunięty z partii.

Wskutek decyzji PKW mieszkańcy mogli oddawać głosy tylko na Mariolę Paśnik, kandydatkę PiS. Wzbudziło to olbrzymie kontrowersje wśród mieszkańców. Wieczorem, po zakończeniu głosowania, przed działoszyńskim ratuszem zorganizowano protest. Padały m.in. zarzuty o łamanie demokratycznych zasad.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Protest w Działoszynie. Mieszkańcy bronią burmistrza, którego w nocy wykreślono z listy wyborczej [FOTO, FILM]

Toczące się w atmosferze chaosu wybory zakończyły się dotkliwą porażką Marioli Paśnik, która uzyskała tylko 30 proc. głosów na TAK. To oznacza, że burmistrza wybierze Rada Miejska Działoszyna, która jest zdominowana przez ludzi z komitetu Rafała Draba.

Mariola Paśnik zarzuca sztabowi rywala, że mimo ciszy wyborczej prowadził nieuczciwą akcję agitacyjną, w której okłamywano wyborców, że jeśli nie poprą kandydatki PiS, to wybory zostaną powtórzone. Zapewnia też, że sama prowadziła kampanię "merytorycznie i szczerze". Poniżej publikujemy przesłane naszej redakcji oświadczenie Marioli Paśnik.

W galerii zdjęć można zapoznać się z uchwałą Państwowej Komisji Wyborczej, na mocy której skreślono Rafała Draba z listy kandydatów na burmistrza Działoszyna.

OŚWIADCZENIE MARIOLI PAŚNIK

Jestem osobą bezpartyjną, startowałam w wyborach na burmistrza Miasta i Gminy Działoszyna z listy Prawo i Sprawiedliwości, ponieważ zamierzałam wykorzystać szansę i cały szereg programów rządowych dla dobra mojej Gminy. O tym, że na kartach do głosowania na burmistrza Miasta i Gminy Działoszyn wpisano tylko moje nazwisko dowiedziałam się w niedzielę rano, po otwarciu lokali wyborczych. Powiadomiono mnie, że Rafał Drab został skreślony z listy kandydatów przez Państwową Komisję Wyborczą w Warszawie, ponieważ podał nieprawdziwe dane dotyczące przynależności partyjnej. Już od soboty wieczór, w czasie ciszy wyborczej sztab Rafała Draba prowadził mocną akcję agitacyjną. Przedstawiał mnie i kandydatów na radnych z naszego komitetu jako osoby odpowiedzialne za jego kłamstwo, a potem wynikające z niego niepowodzenie.

Wszystko odbywało się pod hasłem „PiS swoim zwyczajem zrobił w nocy zamach na demokrację”. Telefonami, sms-ami i na portalach społecznościowych nawoływano mieszkańców naszej gminy do oddawania głosów na Nie oraz do wybierania radnych tylko z jego komitetu. Okłamywano ich przy okazji, że dzięki temu odbędą się powtórzone wybory i że będą nowe karty wyborcze. Oto treść jednego z sms-ów jakie otrzymałam: „Prześlij dalej: Dziś w niewiadomych okolicznościach w godzinach późno wieczornych w czasie ciszy wyborczej Pan Rafał Drab został skreślony z listy na kandydata Burmistrza Miasta i Gminy Działoszyn. Będzie nowa karta wyborcza. Jedynym kandydatem zostaje Mariola Paśnik. Moja propozycja to skreślić na NIE, aby wybory odbyły się jeszcze raz i były sprawiedliwe. Prześlij dalej”.

Byliśmy zaskoczeni tą sytuacją i prowadzoną agitacją lecz ze względu na ciszę wyborczą nie podejmowaliśmy prób prostowania nieprawdziwych informacji przekazywanych mieszkańcom. Dlatego nie jestem zdziwiona ostatecznym wynikiem tych wyborów.

Już 11 października pełnomocnik Komitetu Wyborczego Prawa i Sprawiedliwości i jednocześnie sekretarz generalny partii wystosował pismo do Miejskiej Komisji Wyborczej w Działoszynie, w którym informował, że Rafał Drab nie jest członkiem Prawa i Sprawiedliwości, wskazując, że zgodnie z kodeksem wyborczym istnieją przesłanki do skreślenia Rafała Draba z zarejestrowanej listy kandydatów. Kopię pisma otrzymała Państwowa Komisja Wyborcza w Warszawie. Przewodnicząca Miejskiej Komisji Wyborczej Monika Jabłońska – pracownica Urzędu Gminy - przez kilka dni nie przedstawiała członkom komisji tego wniosku. Na tym etapie Rafał Drab mógł jeszcze poprawić swoje oświadczenie, jeżeli rzeczywiście zaszła jakaś pomyłka. Ponieważ Rafał Drab w swoim oświadczeniu podał nieprawdę, dotyczącą swojej przynależności partyjnej, na podstawie art. 483 Kodeksu Wyborczego Miejska Komisja Wyborcza miała obowiązek dokonać wykreślenia kandydata. Następnie powinna w trybie art. 482 Kodeksu Wyborczego niezwłocznie wezwać przez rozplakatowanie obwieszczeń, do dokonania dodatkowych zgłoszeń kandydatów na burmistrza.

Zarówno Rafał Drab, jak i każdy inny mieszkaniec Gminy Działoszyn mógł zostać zgłoszony na drugiego kandydata na burmistrza. Niestety komisja wyborcza w Działoszynie nie podjęła działań wynikających z kodeksu wyborczego. Komitet Wyborczy Prawa i Sprawiedliwości złożył w dniu 18 października skargę do Komisarza wyborczego w Sieradzu na bezczynność komisji w Działoszynie. Państwowa Komisja Wyborcza w Warszawie skreśliła z listy kandydatów Rafała Draba dzień przed wyborami. Nie można w tej sprawie wskazywać na winę, innych osób poza samym Rafałem Drabem, który nie spełnił swoich obowiązków związanych z wymogami osoby startującej w wyborach.

Rafał Drab odpowiada za manipulacje wyborcami, bowiem nawoływał do skreślenia mojego nazwiska i moich radnych insynuując, że jesteśmy osobami odpowiedzialnymi za jego skreślenie. Tymczasem nie znalazł się na liście, bowiem mimo interwencji oświadczył nieprawdę.

Podczas ciszy wyborczej Rafał Drab i jego zwolennicy prowadzili również agitację, aby wyborcy oddawali głosy wyłącznie na radnych z jego komitetu. Teraz to właśnie oni w najbliższych dniach wybiorą nowego burmistrza. Pewnie nieprzypadkowo wskażą na kandydata Rafała Draba. W mojej opinii, w tym właśnie celu agitował i po to wywołał protesty mieszkańców. W mojej opinii Rafał Drab celowo nie prostował informacji o swojej przynależności, bowiem liczył na to, że pokazanie ludziom wsparcia PIS wzmocni jego pozycję. Gdy okazało się, że został za to rozliczony, przedstawił się jako ofiara spisku. Podsumowując, Rafał Drab skłamał, a potem swoje kłamstwo i emocje mieszkańców, wykorzystał stawiając się w roli pokrzywdzonego. Ale niestety obiecanych drugich wyborów nie będzie.

Swoją kampanię prowadziłam merytorycznie i szczerze. Chciałam dla mieszkańców gminy Działoszyn spokojnego czasu, w którym zamierzałam zrealizować te wszystkie działania, jakich przez ostatnie 8 lat nie zrealizowano. Jestem za demokracją, za uczciwymi wyborami i za merytoryczną kampanią. Niestety Rafał Drab nie pozwolił swoim wyborcom wybierać w atmosferze szacunku dla kontrkandydata, ale przede wszystkim szacunku dla wyborców.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzialoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto