- Niewspółmiernie obniżyły się koszty. Teraz zużywamy średnio 3 tony węgla, a wcześniej było to 2,5 tysiąca litrów oleju. O ile są mniejsze koszty nie muszę chyba wyliczać - mówiła Józefa Antczak.
Szefowa ŚDS nie ukrywa jednak, że wkrótce będzie prosić radnych i wójta o realizację kolejnych zadań.
- Najbardziej potrzebny jest zakup autobusu oraz sala wielofunkcyjna, bo w ośrodku jest 60 uczestników i kiedy organizowane są różnego rodzaju uroczystości czy wigilia jest ciasno – podkreślała Józefa Antczak.
Przy okazji już teraz zaprosiła wójta i radnych na jubileusz 10-lecia ŚDS, który przypada w listopadzie. Tak okrągła rocznica wywołała dyskusję wśród radnych, którzy są pod wrażeniem rozwoju placówki.
- Wraz z członkami komisji oświatowej odwiedzamy ŚDS systematycznie. Zawsze jest tam czyściutko i panuje miła atmosfera. Tak prowadzonego ośrodka zazdrościła nam delegacja z bliźniaczej gminy Konopnica w województwie lubelskim, która jest od nas o wiele większa, ale samorządowcy z tamtego regionu stwierdzili, że nie mają tak fantastycznego ośrodka jak my - mówiła Agata Grondowa, która życzyła Józefie Antczak, aby dalej prowadziła tak dobrze ośrodek jak dotychczas.
ŚDS liczy obecnie 60 uczestników. Radny Andrzej Kałuda także nie ma wątpliwości, że w ośrodku są wspaniałe warunki. Zastanawiał się jednak czy w związku z powodzeniem ośrodka są osoby, które oczekują w kolejce na przyjęcie do ŚDS. Obecnie w ośrodku jest 60 podopiecznych.
- Jedynie konsultant krajowy może wyrazić zgodę na zwiększenie liczby naszych podopiecznych do 65. Tak jak wszędzie i u nas jest jednak płynność uczestników. Na dzień dzisiejszy w kolejce do przyjęcia czekają 4 osoby. Jeśli ktoś zrezygnuje osoba z listy rezerwowej wejdzie na jego miejsce. W roku bieżącym ze względu na stan zdrowia odeszły od nas 3 osoby. Przypomnę, że obsługujemy gminy: Konopnica, Osjaków, Rusiec, Kiełczygłów i Siemkowice - wymienia Józefa Antczak.
I dodaje, że w ŚDS, gdzie prowadzona jest m.in. terapia i rehabilitacja można przyjść na zajęcia na tygodniowy okres próbny.
- Jestem dumna, że w moim sołectwie tak prężnie działa Środowiskowy Dom Samopomocy - mówiła wiceprzewodnicząca Joanna Urbaniak, która nie ma wątpliwości, że dzięki jego działalności wiele osób niepełnosprawnych, które wcześniej żyły w zamknięciu wyszło z domów do ludzi, co spowodowało, że zaczęły się rozwijać. - Wielki ukłon w stronę pani prezes za stworzenie ośrodka, bo z tego co wiem początki były bardzo trudne.
Gratulacje Józefie Antczak składali też wójt Mariola Hernas i przewodniczący Grzegorz Turalczyk.
- Gratuluję tego, co pani osiągnęła i życzę, aby udało spełnić się wszystkie kolejne plany, które czekają na realizację - mówił Grzegorz Turalczyk.
- Życzę dalszych sukcesów. Mam nadzieję, że w ośrodku będzie sala wielofunkcyjna i autobus na jego potrzeby. Faktycznie jest tam ciasno. Zauważyła to podczas spotkania wigilijnego. Będziemy wspierać dalej ośrodek - zapewnia wójt Mariola Hernas.
Informacje z sesji można znaleźć także w piątkowym wydaniu Dziennika Łódzkiego.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?