Kino w Wieruszowie nie świeci już pustkami

Jeszcze rok temu mieszkańcy Wieruszowa obawiali się, że kino, które świeci pustkami, umrze śmiercią naturalną, bo z powodu braku dostosowania do wymogów XXI wieku nie można było oglądać tu nowości filmowych, a jakość prezentowanych filmów pozostawiała wiele do życzenia. Na szczęście dla kina pojawiło się światełko w tunelu. Było nim dofinansowanie na cyfryzację. Pracownica WDK Małgorzata Zych nie zastanawiała się ani chwili. Napisała projekt o dofinansowanie, który złożyła do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Kiedy okazało się, że będą pieniądze na cyfryzację, odzyskano nadzieję na uratowanie kina. I słusznie, bo dziś dochody z kina wynoszą już tyle, co przez cały ubiegły rok.

W listopadzie przez trzy tygodnie dochody kina wyniosły blisko 20 tysięcy złotych. To było więcej niż przez cały ubiegły rok i myślę, że dzięki temu, iż kino funkcjonuje dobrze i przynosi dochody, nasza instytucja może poszerzyć swoją ofertę. Bo za te pieniądze możemy zorganizować o wiele więcej warsztatów dla młodzieży lub inne ciekawe inicjatywy - cieszy się Anna Niesobska, dyrektor Wieruszowskiego Domu Kultury.

Kino "Słońce" zainaugurowało działalność w nowych warunkach po cyfryzacji filmem"Bogowie". Było to w listopadzie. - To, że frekwencja praktycznie w trzy tygodnie była większa niż w całym ubiegłym roku, uświadomiło nam, że instytucje kultury potrzebują odpowiedniej infrastruktury oraz sprzętu, między innymi nagłaśniającego, oraz nowocześnie wyposażonych sal i rozwiązań, co nie zawsze jest rozumiane przez samorządy. A właśnie dobry sprzęt pozwala nam dzisiaj na wyświetlanie filmów w świetnej jakości - dodaje szefowa WDK.

Przypomnijmy, że dzięki dofinansowaniu w kwocie 150 tysięcy złotych z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego kupiono profesjonalny sprzęt, dzięki czemu w kinie można oglądać nowości filmowe już w dniu ich premiery, również w technologii 3D. W trakcie dostosowania budynku okazało się jednak, że konieczne jest przeprowadzenie remontu. Stara podłoga nie nadawała się już do użytku, a salę projekcyjną i hol najzwyczajniej w świecie trzeba było po prostu odświeżyć. Na szczęście o tym, że jest to konieczne do tego, by kino funkcjonowało w normalnych warunkach i było miejscem, do którego się przychodzi, wiedzieli radni minionej kadencji, którzy zdecydowali się przeznaczyć na prace remontowe 80 tys. zł z budżetu.