Pięć razy do siatki trafiał Jan Sobociński. Tyle tylko, że dwa razy cieszył się, a trzy razy łapał za głowę. Otóż reprezentant Polski do lat 20 zaliczył w rundzie jesiennej trzy samobóje! To klubowy rekord, a swoją drogą trzeba mieć prawdziwego pecha, żeby w jednej rundzie trzykrotnie zmusić do kapitulacji własnego bramkarza. Żeby nie było wątpliwości, nikt w obozie „Rycerzy Wiosny” nie ma do Jana Sobocińskiego pretensji za samobóje.
Także i takie gole niegole wliczone są w piłkarskie dole i niedole. Pierwszego samobója zaliczył Jan Sobociński w piątej kolejce. Było to18 sierpnia w wyjazdowym meczu z Garbarnią Kraków, który drużyna spod Wawelu wygrała 3:2 (2:1). Łodzianin pokonał Michała Kołbę w 54 minucie i był do wyrównujący gol Garbarni. Za to w 13. kolejce (6 października) ŁKS pokonał na swoim obiekcie Wigry Suwałki 2:1 (1:0), a Jan Sobociński zaliczył drugiego samobója. Po raz trzeci pokonał Michała Kołbę 3 listopada (mecz 17. kolejki), kiedy to łodzianie rozbili Odrę Opole 5:1 (1:0). Tak więc jedynie w Krakowie samobójcze trafienie wychowanka ŁKS miało konsekwencje punktowe.
Dodajmy, że po jednym samobójczym trafieniu zaliczyli także Maksymilian Rozwandowicz oraz Kamil Rozmus. Pierwszy w przegranym przez ŁKS meczu z Bytovią Bytów 2:3 (0:1). Było to 1 września. Drugi natomiast w remisowej potyczce z GKS Katowice. Mecz rozegrany 28 listopada zakończył się wynikiem 1:1 (0:0).
Dodajmy, że w I lidze nie ma piłkarza, który zapisałby jesienią na swoim koncie dwa samobóje.
ŁKS jest za to zdecydowanym liderem klasyfikacji jesiennych samobójcze trafienia. Ma ich na koncie pięć. Miejsce drugie zajmuje inny beniaminek Garbarnia Kraków. Piłkarze spod Wawelu trzykrotnie skierowali piłkę do własnej bramki. Raz zrobił to doświadczony bramkarz Marcin Cabaj. Po dwa samobójcze trafienia zaliczyli natomiast piłkarze GKS Katowice oraz Bruk-Bet Termaliki Nieciecza.
Pozostaje mieć nadzieję, że podopieczni trenera Kazimierza Moskala umieszczać będą w rundzie wiosennej piłkę jedynie we własnej bramce i oddadzą pierwsze miejsce w mało prestiżowej klasyfikacji.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?