Gmina Pątnów wychodzi na prostą. Pozytywna ocena NIK

Pątnów, który do niedawna należał do niechlubnego grona najbardziej zadłużonych gmin w Polsce, wychodzi na finansową prostą. Samorząd nie ma już tzw. zobowiązań wymagalnych i odzyskał płynność finansową, zadłużenie sukcesywnie maleje. Pozytywną ocenę wystawiła ostatnio gminie Najwyższa Izba Kontroli, pomimo stwierdzonych nieprawidłowości. Po okresie zaciskania pasa mieszkańcy mogą liczyć, że w następnych latach będą realizowane oczekiwane z niecierpliwością inwestycje, m.in. drogowe.

Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów Regionalna Izba Obrachunkowa w Łodzi nie ma zastrzeżeń do projekt budżetu gminy. Przewidywane w 2016 r. dochody będą wyższe od wydatków o ponad 1 mln zł. Nadwyżka w całości zostanie przeznaczona na spłatę zaciągniętych wcześniej kredytów i pożyczek oraz wykup obligacji. Pozytywną ocenę RIO uzyskała również wieloletnia prognoza finansowa Pątnowa na lata 2016 - 24.

NIK zbadała wpływ operacji finansowych na kondycję gminy w okresie od stycznia 2013 r. do dnia zakończenia kontroli oraz działania wcześniejsze, które rzutowały na sytuację gminy w ostatnich latach. W tym czasie dwa razy zmieniali się rządzący gminą. W marcu 2013 r. wójta Edwarda Kiedosa zastąpił komisarz rządowy Jacek Różański, a jesienią 2014 r. fotel wójta objął Jacek Olczyk.

Z ustaleń NIK wynika m.in., że władze nie stosowały sztuczek księgowych w celu zafałszowania wskaźnika zadłużenia - za wyjątkiem uchwał ze stycznia 2013 r., kiedy zawyżono planowane dochody ze sprzedaży majątku gminy. „Stwierdzone nieprawidłowości wynikały głównie z trudnej sytuacji finansowej, w której gmina znajdowała się co najmniej od 2010 r.” - czytamy w protokole kontroli.

Wysoki stan zadłużenia, wygenerowany przez poprzednika wójta Kiedosa, spowodował, że gmina nie była w stanie na czas odprowadzać składek z tytułu wynagrodzeń, a także spłacać kredytów. Rosły odsetki. Jednak wdrożenie programu naprawczego oraz emisja obligacji komunalnych pozwoliły spłacić zaległości i odzyskać płynność finansową. Jak mówi wójt Olczyk, zadłużenie sięga obecnie 40 proc. dochodów gminy.