Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gmina Pątnów: Komisarz tuż za progiem

Daniel Sibiak
Wciąż nie ma decyzji w sprawie powołania zarządu komisarycznego w gminie Pątnów, która plasuje się na samym szczycie najbardziej zadłużonych gmin w Polsce. Z wnioskiem o jego powołanie już w grudniu wystąpiła wojewoda łódzki Jolanta Chełmińska.

- Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji zweryfikowało wystąpienie wojewody o zawieszenie władz gminy Pątnów i ustanowienie zarządu komisarycznego. W efekcie czego zwrócono się do wojewody oraz Regionalnej Izby Obrachunkowej w Łodzi o uzupełnienie nadesłanego wniosku. Jednocześnie trzeba podkreślić, że rozstrzygnięcie w tym zakresie podejmuje prezes Rady Ministrów. Dlatego też trudno w chwili obecnej przesądzać, czy zarząd komisaryczny będzie ustanowiony, a jeśli tak, to w jakim terminie nastąpi wprowadzenie komisarza rządowego w gminie Pątnów- wyjaśnia Artur Koziołek, rzecznik prasowy Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji.
Tymczasem sytuacja finansowa gminy wciąż jest bardzo trudna.
- Zadłużenie gminy spadło z 98 do 93 procent, ale wszystko jest pod kontrolą. Najgorzej jest z rozliczeniami środków unijnych przyznanych gminie w poprzednich latach na oczyszczalnię ścieków i centrum sołeckie. To nam psuje wskaźniki zadłużenia. Niestety, słono zapłaciliśmy za politykę trzech ostatnich lat. Moim zdaniem, nie mając pieniędzy na inwestycje, mój poprzednik nie powinien ich rozpoczynać - mówi Edward Kiedos, wójt gminy Pątnów.
Gmina wciąż czeka także na decyzje Ministerstwa Finansów w sprawie odwołania, jakie wójt złożył od decyzji wojewody, która zdecydowała, że gmina będzie musiała zwrócić ponad 2 miliony złotych z budżetu państwa. Chodzi o pieniądze na budowę sześciu kilometrów drogi biegnącej przez miejscowości Kolonia Pątnów - Parcela Bieniec - Bieniec Mały. Pieniądze te, jeszcze za czasów urzędowania poprzedniego wójta, wykorzystano niezgodnie z przeznaczeniem. Wydano je na bieżące potrzeby, a rozliczenie inwestycji drogowej nastąpiło w terminie późniejszym ze środków obligacji komunalnych. Decyzji ministra finansów w tej sprawie można spodziewać się najwcześniej pod koniec miesiąca.
Wójt nie załamuje jednak rąk. Wciąż liczy na to, że gmina otrzyma rządową pożyczkę, o której przyznanie władze gminy starają się od początku kadencji, czyli od grudnia 2010 roku.
- Cały czas wierzę w to, że państwo może wspomóc samorząd, który znajduje się w tak trudnej sytuacji, jak nasza gmina - ma nadzieję Edward Kiedos.
Wójt zapowiada też, że pomimo kiepskiej kondycji finansowej gminy nie zamierza przeprowadzać rewolucji w oświacie. A to oznacza, że żaden z sześciu zespołów szkół na terenie gminy nie zostanie zlikwidowany.
- Nasze zadłużenie spada. Nie daliśmy komornikowi dotknąć majątku gminy, więc jest światełko w tunelu na lepszą przyszłość - optymistycznie ocenia Edward Kiedos.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto