27 wiatraków ma stanąć w Wierzchlesie, 10 w Kraszkowicach, cztery w Mierzycach i jeden w Strugach. Władzom gminy nie będzie łatwo przekonać mieszkańców do inwestycji w energetykę wiatrową. Dobitnie pokazało to spotkanie w Szkole Podstawowej w Wierzchlesie. Atmosfera była bardzo nerwowa.
Najgłośniej protestuje społeczność Strug, w której ocenie turbina stanie zbyt blisko zabudowań. - Mamy nadzieję, że wójt nas poprze - mówią mieszkańcy tej miejscowości, którzy przynieśli na spotkanie transparent. Wójt Krzysztof Bednarek nie wyklucza, że przeprowadzone zostaną referenda we wszystkich czterech wsiach.
W gminie Wierzchlas wieże chce budować czterech inwestorów. Na spotkaniu pojawił się jednak tylko przedstawiciel wieluńskiej spółki Energy Eco, która planuje postawić tutaj trzy wiatraki, w tym ten w Strugach. - Będziemy stawiać tylko elektrownie najnowszej generacji - zapewnia Bartłomiej Zakręta z Energy Eco.
W debacie uczestniczył także Robert Boryczka z Wrocławia, który opracowuje nowe studium przestrzenne dla gminy Wierzchlas. Architekt tłumaczy, że procedura dopiero się rozpoczęła i wskazane na mapie lokalizacje wiatraków są jedynie orientacyjne.
- Ale jeśli w studium nie wyznaczymy farm wiatrowych, to nie będzie ich można umieścić także w planie zagospodarowania. A to by oznaczało, że nie będzie ich w ogóle - tłumaczy Robert Boryczka.
Więcej na temat elektrowni wiatrowych w gminie Wierzchlas w najbliższym wydaniu "Naszego Tygodnika", które ukaże się z "Dziennikiem Łódzkim" w piątek 8 marca.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?