Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wieruszów: Sprawa anonimowego donosu na prezes PCM tematem ostatniej sesji

Daniel Sibiak
Jak najszybsze załagodzenie konfliktu w szpitalu - to zadanie, które postawiono nowej Radzie Nadzorczej i Eunice Adamus, prezes Powiatowego Centrum Medycznego w Wieruszowie. Decyzja w tej sprawie zapadła na ostatnim posiedzeniu zarządu powiatu oraz sesji Rady Powiatu Wieruszowskiego. To efekt anonimowego donosu, który złożono na Eunikę Adamus, zarzucając jej dyktatorskie kierowanie spółką i poniżanie pracowników.

- Jest mi przykro, że najbliższe mi osoby, a takimi była administracja, wypisuje takie rzeczy, że jestem niby wulgarna, że trzaskam drzwiami - to są żenujące dla mnie oskarżenia - mówi Adamus. Niestety w tym anonimie mój wizerunek został bardzo mocno zachwiany. A 3/4 anonimu( sprawy merytorycze) nie ma poparcia w faktach. Opierając się na zarzutach kilku osób, bo u przewodniczącego Rady było 10 czy 12 osób, a szpital liczy 172 osoby, gdzie 6 lat pracuje w szpitalu to jest trochę dziwne. Dlaczego żaden z pracowników przez te 6 lat nigdy ze mną nie rozmawiał, że czuje się w jakiś sposób źle? Takich rozmów nie było - zapewnia Eunika Adamus, prezes PCM.

Zarówno radni, jak i zarząd powiatu doceniają to, że spółka osiąga zysk, bo jeszcze zanim doszło do przekształcenia szpitala w spółkę istniała obawa o jego dalsze funkcjonowanie. Teraz ani radni ani zarząd nie muszą martwić się skąd wziąć pieniądze na sprzęt czy pokrycie kosztów funkcjonowania szpitala, czego jak twierdzą zazdroszczą im w sąsiednich szpitalach m.in. w Wieluniu. Niepokoją ich jednak interpersonalne relacje. A jak się okazało konflikt istnieje między kilkoma pracownikami administracji, ratownikami medycznymi i prezesem PCM.

- Odmiennie ocenia panią prezes, personel biały, który bezpośrednio świadczy usługi pacjentom. Uważa, że szpital jest zarządzany właściwie, są perspektywy jego rozwoju i właściwe relacje interpersonale. Przy dalszym eskalowaniu konfliktu może dojść jednak do skonfliktowania pomiędzy grupą tej części, która ma odmienne zdanie od tej, która uważa , że jest źle traktowana. Bezzwłocznie należy więc doprowadzić do uzdrowienia sytuacji - mówi starosta Andrzej Szymanek.

Radny Marek Stojecki oprócz natychmiastowego rozwiązania konfliktu żądał też złożenia przyrzeczenia, że żadna z osób, która podpisała się pod anonimem nie straci pracy.
- Te osoby nie są już anonimowe. Chciałbym, żeby mieli gwarancję, że pozostaną na swoich stanowiskach - mówił Stojecki.

Co usłyszał? Więcej na temat przebiegu poniedziałkowej sesji w piątkowym wydaniu Dziennika Łódzkiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto