Taki był scenariusz największych w tym roku w powiecie wielunskim ćwiczeń straży pożarnej, policji i służb ratowniczych.
Około godziny 11 zaalarmowani pracownicy zaczęli opuszczać hale produkcyjne. Tuż potem rozległy się dźwięki syren i na teren zakładów przy ul. Fabrycznej zaczęły zjeżdżać wozy straży pożarnej z komendy powiatowej i jednostek OSP z całego powiatu. Rozłożono kurtyny wodne, podawano wodę z pobliskiego zbiornika, pracował podnośnik, którym strażacy ewakuowali pracowników z dachu jednej z hal.
Najciężej poszkodowani byłi karetkami odwożeni do szpitala. Osoby z lżejszymi obrażeniami były zaopatrywane na miejscu i trafiały do specjalnego namiotu.
W dymie doszło też do zderzenia wózka widłowego z samochodem ciężarowym. Trzeba było udzielić pomocy kierowcy wózka i zabezpieczyć teren.
W ocenie komendanta powiatowego straży pożarnej Waldemara Brząkały manewry w największym wieluńskim zakładzie przemysłowym można uznać za udane. Strażacy wykazali się przede wszystkim umięjętnośćią obsługi coraz bardziej skomplikowanego sprzętu. Pokazali też jak prawidłowo udzielać pomocy przedmedycznej.
– Niektórzy może się uśmiechają w czasie takich ćwiczeń, ale życie pokazuje, że możliwe są różne wypadki, np. to co zdarzyło się dziś w Stanach Zjednoczonych. Trening współdziałania różnych służb ratowniczych jest na pewno niezbędny w pprzypadku takich zakładów jak nasz – powiedział wiceprezes zarządu Korony Andrzej Wróbel.
Jak potwierdzają strażacy fabryka świec jest zakładem specyficznym. Ze względu na duże ilości łatwopalnej parafiny występuje tu duże niebezpieczeństwo pożaru. Z drugiej strony zakład ma bardzo rozbudowany system bezpieczeństwa i w jego 20-letniej historii nie doszło do groźniejszych wypadków.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?