Młodzi zawodnicy Siatkarza musieli przełknąć gorycz pierwszej porażki w tym sezonie przede wszystkim dlatego, że w w kluczowych partiach popełnili zbyt wiele prostych błędów. Goście wykorzystali to w 100 proc. i mogli cieszyć się z trzech punktów. Volley podtrzymał tym samym wypracowaną lata temu przez Wartę passę zwycięstw Działoszyna w wieluńskiej hali.
Gdy pierwszy set wkraczał w decydującą fazę, Volley miał przewagę kilku punktów i wydawało się, że wygra bezproblemowo. Nic z tych rzeczy. Gospodarze zdołali odrobić straty i końcówka była nerwowa. Ostatnie słowo należało jednak do działoszynian. W drugiej partii goście nie istnieli. Wynik 25:10 dla Siatkarza mówi sam za siebie. Przyjezdni odbudowali się w kolejnej partii, którą wygrali do 24, choć w dużej mierze zwycięstwo sprezentowali im rywale.
Podobnie było w czwartym secie, który przez długi czas toczył się pod dyktando Siatkarza. Kibice już zacierali ręce na tie-breaka, gdy przy stanie 19:16 przyszło załamanie. Wielunianie zaczęli grać nerwowo, nie kończyli kolejnych piłek i w efekcie Volley wyszedł na dwupunktowe prowadzenie. Goście złapali wiatr w żagle i już nie dali sobie odebrać zwycięstwa.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?