W sali konferencyjnej działoszyńskiego ratusza nie pojawił się ani przewodniczący rady Stanisław Ranoszek, który zwołał sesję...wczoraj, ani jego zastępca Ryszard Brzozowski. A nikt poza nimi nie jest upoważniony do prowadzenia obrad. W tej sytuacji sesja nie mogła się odbyć.
Ranoszek nie odbiera telefonów. Z kolei Brzozowski tłumaczy, że od wtorku przebywa na urlopie i dzisiaj jest na zaplanowanym wcześniej wyjeździe poza Działoszynem. - O sesji dowiedziałem się dopiero wczoraj wieczorem - mówi wiceprzewodniczący.
Szczególnie rozgoryczeni takim obrotem sprawy byli mieszkańcy osiedla "Stacja" w Trębaczewie, którzy licznie przybyli na sesję. Z ich inicjatywy miała bowiem zostać podjęta decyzja w sprawie nadania osiedlu statusu sołectwa.
Więcej na temat niedoszłej sesji i planów powołania nowego sołectwa w gminie Działoszyn w jutrzejszym "Dzienniku Łódzkim" i piątkowym "Naszym Tygodniku".
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?