- Aktualnie chodzę do szkoły i trenuje. Nie mam możliwości pracować dorywczo, ponieważ treningi pochłaniają zbyt dużo czasu. Zazwyczaj są, to 2 lub 3 jednostki treningowe w ciągu dnia. Pobudkę mam przed 5, a położyć się do łózka muszę przed 21 oczywiście trzeba wcisnąć tam naukę, obowiązki i treningi . A te wyglądają następująco:
Pływanie( 12-20km/tydzień) , kolarstwo(200-400km/tydzień), bieganie( 50-60km/tydzień) - daje, to ponad 20 godzin treningów w tygodniu - wylicza Kami, który sam próbował pozyskać sponsorów. Niestety, bez skutku.
- Na pomoc mogę liczyć jedynie od mojego miasta- Wielunia i lokalnej siłowni BodyArt. Niestety, sytuacja w domu nie pozwala na samodzielny wyjazd. Pracować może tylko tata, ponieważ moja mama chorowała na raka. Oczywiście, nie jest źle, ale żebym mógł spełnić marzenie i wyjechać na Mistrzostw Europy proszę Cię o pomoc.
Niestety, nie mam co liczyć na pomoc od Polskiego Związku Triathlonu, ponieważ oni i tak ledwo co są w stanie finansować jedynie członków kadry narodowej, którzy na Mistrzostwach Europy w kat 16-19 możliwości startu nie mają - dodaje Kamil, który na wyjazd potrzebuje 2 tysiące złotych, które musi uzbierać w kwietniu. Na co przeznaczy pozyskane pieniądze?
- Sam wyjazd do Austrii na mistrzostwa jest bardzo kosztowny. Pozyskane pieniądze chciałbym wydać na dojazd, opłacenie noclegu, opłacenie wpisowego i kupno stroju kadrowego - wymienia Kamil, którego można wspierać finansowo przy pomocy portalu Polak.Potrafi.pl Kamil Magott
Do tej pory Kamilowi udało zebrać się 800 zł. Potrzeba jeszcze 1,2 tys. zł. O pomoc w zrealizowaniu marzeń i wyjazd na Mistrzostwa Europy apeluje także społeczność Zespołu Szkół nr 1 w Wieluniu na czele z dyrektor Elżbietą Urbańską-Golec.
- Brakuje jeszcze tylko 1200 zł:) Najmniejsza wpłata wynosi 5 zł. Kamil nie potrzebuje super sal, hal, basenów, wszystko co robi- zawdzięcza swojemu myśleniu i treningom - mówi Elżbieta Urbańska Golec, dyrektor ZS nr 1 w Wieluniu.
- Na początku miało, to być tylko lekkie truchtanie... Ale do pierwszych zawodów, w których wystartowałem z przypadku. Bez szczególnego treningu do mety dobiegłem na dobrym 5. miejscu. Później natknąłem się na artykuł o triathlonie i... postanowiłem spróbować.Nie umiejąc pływać, nie siedząc nigdy wcześniej na rowerze szosowym rozpocząłem treningi... Wszystkiego musiałem nauczyć się sam. Aż przyszedł czas na pierwsze zawody triathlonowe Susz 2013. Jak się później okazało, ja, jako debiutant, po 9 miesiącach treningów wygrałem go w kategorii 18-24. A później było już tylko lepiej - tak Kamil wspomina początki swojej przygody z triathlonem
Więcej na temat akcji i wyjazdu Kamila na Mistrzostwa Europy będzie można przeczytać w piątkowym wydaniu Dziennika Łódzkiego.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?