- Chodzi nam głównie o kilkudziesięciokrotne przekroczenie norm gęstości zrzucanych ścieków - mówi Krzysztof Dębski, jeden z wizytujących zakład radnych. - Stwierdził to Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Chcemy wiedzieć, czy sytuacja wygląda już lepiej.
Firma zapewniała, że do 15 marca usunie zgłaszane problemy. Ścieki już spełniają normy, a skraplacze, na hałas których skarżą się sąsiedzi ubojni, już znalazły się pod tłumiącymi dźwięk obudowami. Na wykonanie 250 metrów ekranów akustycznych zabrakło czasu, bo zbyt długo trzymała zima.
- Będziemy badać natężenie hałasu i na tej podstawie określimy, jaka ma być wysokość ekranu, by tłumił odgłosy maszyn i ze strefy rozładunku zwierząt - mówi Piero Pini. - Ekrany staną do 15 kwietnia.
W firmie kontrolę przeprowadziła też Państwowa Inspekcja Pracy. Ubojnia została ukarana dwoma mandatami w wysokości 1000 zł.
- W okresie, kiedy była duża rotacja pracowników, mieliśmy nieścisłości w datach w jednej umowie o pracę - wyjaśniał Piero Pini.
Inspektorzy PIP przeprowadzili też wśród pracowników ankietę. 74 procent załogi wysoko oceniło warunki pracy i płacy w zakładzie. Zastrzeżenia zgłosiło tylko 6 proc. pracowników. - Wygląda na to, że z pracy pana zakładu niezadowolone są tylko świnie - podsumował spotkanie radny Janusz Pawlak.
echodnia Ksiądz Łukasz Zygmunt o Triduum Paschalnym
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?