Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Działoszyn: Wycinka zbulwersowała

Daniel Sibiak
Mieszkańcy Działoszyna nie kryli oburzenia, kiedy w parku obcięto gałęzie stuletniego kasztana. W naszej redakcji natychmiast rozdzwoniły się telefony z prośbą o interwencję.

- To jedyne miejsce, gdzie są jeszcze kasztany. Wychowałam się w pobliżu, więc z żalem obserwuję wycinkę - mówi pani Halina.

Jej sąsiadce trudno pogodzić się z tym, że wycinane są zdrowe gałęzie.

- Ekipy, które się tu pojawiły miały przecież wycinać tylko suche gałęzie. Pozostaje nam tylko płakać nad tym kasztanem - skarży się pani Ewa.

Ludzie wytykają władzom, że w Działoszynie od dawna nie sadzi się już drzew, a zamiast pozostawić te, które są tu od lat w spokoju dokonuje się podcinania ich gałęzi.

Beata Mateusiak-Pielucha z Urzędu Miasta i Gminy w Działoszynie wyjaśnia, że gałęzie kasztanowca zostały podcięte, ale tylko od strony jednej z posesji.

- Jej właściciel wystąpił z takim wnioskiem, bo gałęzie spadały na jego nowy dom i zagrażały bezpieczeństwu. Resztę gałęzi zostawiono - mówi Beata Mateusiak-Pielucha.

Zdaniem ludzi gałęzie obcięto jednak po to, by doświetlić posesję właściciela.

Więcej na ten temat w środę w Nad Wartą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pajeczno.naszemiasto.pl Nasze Miasto