Brett Perkins pojawił się na scenie pajęczańskiego kina Świteź tylko z gitarą akustyczną i na około godzinę zabrał publiczność w świat muzyki folk i country. Sympatyczny songwriter rodem ze Stanów Zjednoczonych nie zawiódł oczekiwań. Po występie z chęcią zostawiał autografy na swoich płytach, które nie mniej chętnie kupowali słuchacze z Pajęczna i okolic. Był to czwarty i ostatni koncert w Polsce podczas tej trasy. Brett Perkins zapowiedział jednak, że wróci do naszego kraju.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?