18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Działoszyn: Rozliczyli byłego burmistrza

Zbyszek Rybczyński
Do działań byłego burmistrza Krzysztof Piekarz i byłej skarbnik Stanisława Pol ma zastrzeżenia izba obrachunkowa, ale radni ocenili ich pracę pozytywnie
Do działań byłego burmistrza Krzysztof Piekarz i byłej skarbnik Stanisława Pol ma zastrzeżenia izba obrachunkowa, ale radni ocenili ich pracę pozytywnie Zbyszek Rybczyński
Mimo sporych problemów z realizacją budżetu w 2010 r. i zastrzeżeń organów nadzoru, działoszyńscy radni pozytywnie ocenili działania byłego burmistrza Krzysztofa Piekarza.

Choć na środowej sesji rajcy formalnie głosowali nad udzieleniem absolutorium burmistrzowi Rafałowi Drabowi, jasnym było, że rozliczają jego poprzednika. Krzysztof Piekarz, który przybył na obrady wraz z byłą skarbnik Stanisławą Pol, przekazał bowiem władzę 6 grudnia. Do sprawozdania finansowego za 2010 r. nie było praktycznie żadnych zastrzeżeń i dokument przyjęto jednogłośnie. Identycznie głosowano w sprawie absolutorium.

Sprawozdanie pokazało jednak, że z finansami w ubiegłym roku było bardzo krucho, co do dziś odbija się na kondycji gminy. Dochody i wydatki zrealizowano na poziomie zaledwie 80 proc. Przyczyniły się do tego niższe od planowanych wpływy z podatków oraz fakt, że nie pojawiły się na koncie urzędu dotacje unijne na inwestycje.

Efekt był taki, że systematycznie rosły zobowiązania wymagalne wobec dostawców i pojawiła się groźba utraty płynności finansowej. Potwierdziła to niedawna kontrola Regionalnej Izby Obrachunkowej. Kontrolerzy wytknęli byłemu burmistrzowi, że pomimo problemów z dochodami nie podjął działań, by urealnić budżet. RIO wykryła też kilka nieprawidłowości w zakresie księgowania.

Krzysztof Piekarz tłumaczy, że analiza wykonania budżetu za 10 miesięcy nie dawała podstaw do tego, aby sądzić, że pojawią się problemy np. z regulowaniem płatności.

- Nie było też możliwości przewidzenia, że nie zostaną przekazana środki z UE - mówi były burmistrz. Dodaje zarazem, że przy realizowaniu tak dużych inwestycji (kanalizacja, oczyszczalnia, ośrodek turystyki) uniknąć problemów się nie da. - Daleki jestem od tego, aby mówić, że nie popełniłem błędów, ale popełniać błędy, gdy robi się tak dużo i w takim tempie, jest rzeczą normalną - podsumowuje.

Piekarz zwraca uwagę, że gdyby w 2010 r. spłynęły wszystkie przewidziane środki unijne, budżet zostałby wykonany w 96 proc. Dziwi się też, że nowe władze nie uruchomiły zaplanowanych kredytów, dzięki którym sytuacja finansowa ustabilizowałaby się. Były szef ratusza twierdzi, że żadnych swoich decyzji nie żałuje i po raz kolejny zaapelował, by nie szargać jego dobra imienia.

Burmistrz Rafał Drab nie komentował wystąpienia swego poprzednika. Głos zabrał jedynie, by zwyczajowo podziękować za udzielenie absolutorium. - Życzyłbym sobie, żeby współpraca z radnymi układała się tak dobrze, jak do tej pory – powiedział burmistrz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto