Awantura o geotermię. Burmistrz w ogniu krytyki radnych [FOTO]

Burmistrz Paweł Okrasa musiał wysłuchać wielu gorzkich słów pod swoim adresem na piątkowej sesji Rady Miejskiej. I to nie tylko ze strony opozycji, ale też koalicjantów. Było to pierwsze tak ostre starcie burmistrza z radnymi w tej kadencji. Poszło o geotermię, a konkretnie o porozumienie, które Okrasa zawarł z firmą Geothermal Energy Poland Sp. z o. o. Na jego mocy na początek zostanie przeprowadzony audyt, która ma pokazać, czy w Wieluniu jest możliwe i opłacalne zbudowanie elektrowni wykorzystującej energię z wnętrza ziemi.

Czytaj: Chińczycy sprawdzą, czy Wieluń może mieć elektrownię geotermalną

Radni mają ogromne pretensje do burmistrza, że przed podpisaniem dokumentu nie przeprowadził z nimi żadnych konsultacji. Dowiedzieli się o tym z mejla wysłanego kilka godzin przed spotkaniem, na którym w świetle fleszy zostały złożone podpisy na porozumieniu.

Wątpliwości dotyczą również firmy, z którą burmistrz nawiązał współpracę. Spółka została zarejestrowana w Warszawie pół roku temu, ma zaledwie 5 tys. zł kapitału zakładowego i "wynajmuje" wirtualne biuro.

Niepokój radnych wzbudziły też zapisy porozumienia, z których wynika, że gmina może ponieść koszty związane z audytem. Podczas podpisania dokumentu burmistrz twierdził, że takowych nie będzie. Na sesji z kolei solennie zapewniał radnych, że nie znajdą w propozycjach do budżetu żadnych wydatków związanych z tym przedsięwzięciem. Wątpliwości jednak pozostały.

Na mocy porozumienia gmina ma udostępnić Geothermal Energy Poland wszelką posiadaną dokumentacją, związaną z wieluńską geotermią. W dyspozycji urzędu jest m.in. opracowanie z 2004 r., wykonane pod kierownictwem prof. Jacka Zimnego. Kilka dni temu naukowiec wystosował jako przewodniczący Polskiej Geotermalnej Asocjacji pismo do burmistrza. Prof. Zimny pisze m.in., że PGA "nie wyraża zgody na udostępnianie stronom trzecim rezultatów naukowych, rozwojowych i wdrożeniowych - zastrzeżonych wyłącznie do wiedzy Władz Miasta Wieluń".

Burmistrz twierdzi tymczasem, że gmina płacąc za opracowanie, stała się właścicielem praw autorskich. Poza tym w jego ocenie roszczeń może ewentualnie dochodzić wyłącznie spółka Polgeotermia, która jednak jest w likwidacji.

Z inicjatywy klubu Sport-Zdrowie-Edukacja radni przyjęli wniosek, w którym wzywają burmistrza do wycofania się z porozumienia. 11 radnych było za, 10 przeciw. Jednak w tym przypadku głosy nie rozłożyły się po linii podziału koalicja-opozycja. Stanowisko poparli bowiem koalicyjni radni Przyjaznej Gminy, Forum Samorządowego i PiS. Otwartym pozostaje pytanie, jak ta sprawa odbije się na układzie sił w miejskim samorządzie w dłuższej perspektywie.

Jednak jeszcze przed głosowaniem Paweł Okrasa oznajmił ku zdumieniu radnych, że mogą co prawda przyjąć wniosek, ale on się do niego nie zastosuje. Burmistrz uważa, że jest to wkraczanie w jego kompetencje i to on bierze pełną odpowiedzialność za skutki porozumienia. Sugerował też radnym, że jeśli mają podejrzenia o działanie na szkodę gminy, to niech zgłoszą sprawę do prokuratury. Postawa Okrasy spotkała się z ripostą m.in. radnego Mieczysława Majchera, który zarzucił mu "butę i arogancję".

Przyjęty został też wniosek zgłoszony przez radnego Romana Drosińskiego, aby powołać komisję doraźną ds. geotermii. Za takim rozwiązaniem opowiedziało się 13 radnych.

O sprawie czytaj również w poniedziałkowym "Dzienniku Łódzkim".