Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sieradz: zastrzelił żonę i siebie

Paweł Gołąb, Dariusz Piekarczyk
Tragedia rozegrała się w bloku przy ul. Jagiellońskiej
Tragedia rozegrała się w bloku przy ul. Jagiellońskiej Fot. Paweł Gołąb
Tragedia w Sieradzu. Rano w bloku przy ul. Jagiellońskiej 16 rozległy się strzały. W jednym z mieszkań zabarykadował się uzbrojony mężczyzna. Nie chciał wpuścić do środka wezwanych na miejsce policjantów. Najpierw zabił żonę, a potem popełnił samobójstwo. U przyczyn dramatu leżą problemy rodzinne. Mężczyzna miał już wyroki: za znęcanie się nad kobietą i kierowanie gróźb pod jej adresem. Tydzień temu miał się stawić w więzieniu.


Do zdarzenia doszło po godz. 6. Dyżurny sieradzkiej policji otrzymał zgłoszenie o awanturze domowej. Na miejsce wysłany został patrol. Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce, usłyszeli odgłosy wystrzałów. Próbowali interweniować, ale i w ich kierunku furiat skierował broń strzelając raz przez drzwi.
 Jak informuje rzecznik sieradzkiej policji Paweł Chojnowski, ze względu na bezpieczeństwo osób, które mogły przebywać w środku, dalszej akcji zaprzestano. Na miejsce wezwano wszystkie służby mundurowe, w tym jednostkę antyterrorystów z Łodzi wraz z negocjatorem.


Szaleniec, to 77-letni mężczyzna, były milicjant, który zakończył służbę w 1984 roku. Mężczyzna był w posiadaniu pistoletu, na który nie posiadał pozwolenia. Kobietę i siebie zabił strzałami w głowę. Jak informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sieradzu Józef Mizerski, 77-letni Mieczysław J. był karany dwukrotnie. Pierwszy raz w 2008 roku za znęcanie się nad żoną w okresie od stycznia 2005 roku do listopada 2007 roku. – Były to groźby, popychanie, wyrzucanie z mieszkania, zabieranie telefonu precyzuje rzecznik Mizerski.

77-latek został skazany na 6 miesięcy w zawieszeniu na 3 lata. Mężczyzna został dozór kuratora i został zobowiązany do poprawnego zachowania się wobec żony. Ale do treści wyroku się nie dostosował. W 2010 roku został skazany ponownie na 6 miesięcy w zawieszeniu na trzy lata, tym razem za kierowanie gróźb pod adresem 69-letniej żony. Ponieważ wyrok wydano w okresie próby, poprzedni został odwieszony. Mieczysław J. miał się stawić do więzienia 11 kwietnia, ale tego obowiązku nie dopełnił.

Janusz Adamski z Sądu Okręgowego w Sieradzu zapewnia, że po tym terminie została wszczęta procedura związana z doprowadzeniem mężczyzny za kratki. Informacja o tym, że 77-latek nie stawił się do odbycia kary, dotarła do sądu w miniony piątek 15 kwietnia. I natychmiast, jeszcze tego samego dnia, zostało wydane zarządzenie dotyczące doprowadzenia go siłą do zakładu karnego. Miało to nastąpić dzisiaj.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto