Około godz. 13. w parku im. rtm. Witolda Pileckiego w Wieluniu pijany mężczyzna polał drugiego łatwopalną substancją i podpalił. Na zdarzenie szybko zareagował świadek, który natychmiast przystąpił do gaszenia płonącego mężczyzny.
- Siedzieli na ławkach i pili. Często tutaj spożywają alkohol, ale zwykle są spokojni. Jeden z nich był agresywny. Najpierw zaczął okładać dwie osoby siedzące na ławce pięściami, później oblał jednego denaturatem i podpalił. Facet wyglądał jak żywa pochodnia. Złapałem jakiś ręcznik i pobiegłem go gasić - relacjonuje świadek zdarzenia i dodaje, że podpalony mężczyzna miał problem z poruszaniem się. Na miejsce wezwano pogotowie i policję.
- Policjanci wieluńskiej komendy zatrzymali 52- letniego mieszkańca powiatu wieluńskiego podejrzewanego o oblanie substancją łatwopalną, a następnie podpalenie 63- latka. Mężczyzna w chwili zatrzymania miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. 63- latek obrażeniami ciała przewieziony został do szpitala. Obecnie wieluńscy śledczy wyjaśniają szczegółowo okoliczności i przyczyny tego zdarzenia - informuje asp. Katarzyna Grela, rzecznik prasowy wieluńskiej policji.
W parku, jak mówią mieszkańcy pobliskiej kamienicy przy ul. Ewangelickiej, co trochę dochodzi do incydentów. Miejsce to upodobały sobie osoby spożywające alkohol. Nie brakuje bójek czy awantur. Często pijani mężczyźni śpią na ławkach czy w piwnicy kamienicy, jednak do tak drastycznych zdarzeń jeszcze w tym miejscu nie dochodziło.
Jak udało nam się ustalić, podpalony przez 52-latka mężczyzna został dziś przetransportowany śmigłowcem do Siemianowic Śląskich.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?