Gm. Pątnów: Zawieszą wójta i radę?

Już dwa lata temu gmina Pątnów straciła płynność finansową i trudno będzie jej wyjść z trudnej sytuacji ekonomicznej. W tej chwili ma 60-procentowe zadłużenie, a organ wykonawczy i radni zachowują się, jakby nie widzieli problemu - uważa Ryszard Krawczyk, prezes RIO w Łodzi. - Wójt nie realizuje terminowo zobowiązań gminy, a poziom inwestycji przekracza jej możliwości finansowe.
We wrześniu 2009 r. samorządowcy zobowiązali się, że gmina wprowadzi program naprawczy. Zakładał on, że gmina nie będzie miała zobowiązań wymagalnych, a w budżecie nie będzie deficytu.
- Program nie został jednak zrealizowany, bo w styczniu rada od niego odstąpiła. Tymczasem zobowiązania wymagalne cały czas wzrastają, a deficyt budżetowy wyniósł już 6,2 mln zł - dodaje Ryszard Krawczyk. - RIO musiała uchwalić zastępczy budżet gminy, bo ten, który zatwierdziła rada Pątnowa nie bilansował się. Rada Gminy za priorytet uznała wykonywanie dalszych inwestycji.
Zdaniem prezesa RIO, trudna sytuacja finansowa Pątnowa nie daje gwarancji, że zadania nałożone na gminę będą realizowane zgodnie z obowiązującym prawem, a środki publiczne, którymi dysponuje, będą wykorzystane w sposób racjonalny, celowy i oszczędny.
Od kilku lat nauczyciele z sześciu szkół w gminie otrzymywali pensje z opóźnieniem. A zgodnie z Kartą nauczyciela wypłaty powinny trafiać nakonta pedagogów w pierwszym dniu każdego miesiąca, a jeżeli jest on dniem wolnym od pracy, to w dniu następnym. Tymczasem nauczyciele otrzymywali pensje 6, a nawet 8 dnia miesiąca. Gmina musiała zapłacić też 50 tys. zł odsetek z tytułu nieterminowych wpłat składek na ZUS. Dokonywano ich nawet z trzymiesięcznym opóźnieniem.
Grzegorz Smugowski, wójt gm. Pątnów, jest zaskoczony decyzją wojewody.
- Żadnych informacji w tej sprawie jeszcze nie otrzymaliśmy - mówi wójt. - Nie myślę w tej chwili o swojej osobie, tylko o skutkach, jakie mogłoby przynieść ewentualne wprowadzenie zarządu komisarycznego.
Trzej opozycyjni rajcy Pąt-nowa nie są zdziwieni takim obrotem sprawy.
- Kilka dni temu zwołano nadzwyczajną sesję Rady Gminy, podczas której wzięto 800 tys. zł kredytu. Oczywiście nas o sesji nie powiadomiono, abyśmy nie mogli zaprotestować - mówi radny Maciej Morawiak. - Od lat walczymy z kłamstwem i obłudą, ale jak się ma większość w radzie, to wszystko można.
Teraz decyzja należy do premiera Donalda Tuska, który może zawiesić organy gminy i ustanowić zarząd komisaryczny nie dłużej niż do wyboru rady oraz wójta na kolejną kadencję.