Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podział środków w budżecie gminy Wieluń budzi obiekcje radnych

Daniel Sibiak
Zdaniem Jana Bartosiewicza budowa zbiornika w terminie może być zagrożona
Zdaniem Jana Bartosiewicza budowa zbiornika w terminie może być zagrożona fot. Marek Mikulski
W budżecie gm. Wieluń zarezerwowano tylko 50 tys. zł na wykup gruntów pod budowę zbiornika małej retencji w Kurowie, który ma odegrać znaczącą rolę w rozwoju agroturystyki i gospodarki wodnej.

Radni już dziś boją się, czy inwestycję zapisaną w wojewódzkim programie uda się zrealizować do 2013 r. Zgodnie z wcześniejszymi założeniami, na inwestycję - wartą 10 mln zł - w budżecie na ten rok miało zostać przeznaczone 5 mln zł.

- Nie rozumiem, dlaczego z roku na rok przesuwa się tak ważną dla gminy inwestycję? Przecież województwo łódzkie ma najmniejsze zapasy wody i jest zagrożone jej deficytem. Zbiornik w Kurowie, oprócz agroturystyki, ma zabezpieczyć nasz teren w wodę. Jeśli za kilka lat zabraknie wody, wszyscy będziemy mieli pretensje do władz miasta, że nie wykonały inwestycji - obawia się radna Anna Rozmarynowska.

Pieniądze na wykup gruntów prawdopodobnie znajdą się w nadwyżce budżetowej. Miasto chce najpierw wynegocjować cenę gruntów z rolnikami. Zdaniem wiceburmistrza Roberta Kai, łatwiej jest wprowadzić zmiany do budżetu niż zapisać konkretną sumę i nie zrealizować inwestycji.

- Nasze zadanie polega na wykupie gruntów i przekazaniu ich na rzecz Skarbu Państwa. Zdążymy to zrobić- zapewnia wiceburmistrz Kaja.

Miasto może mieć jednak problem z wykupem gruntów pod zalew. Dotąd wykupiło od rolników 75 proc. działek. Pozostali domagają się większych pieniędzy za swoją ziemię.

Koncepcja zbiornika wodnego zakłada jego lokalizację w niecce pomiędzy rzeką Pyszną a kanałem Kurów - Piaski na drodze z Kurowa do Kopydłowa. Nie ma tam zabudowań, a gmina wykupiła część terenów. Na pierwszy ogień poszły grunty położone na Małym Kątku: nieużytki, łąki, pastwiska. Na zebraniu wiejskim ustalono cenę - 3 tys. zł za hektar.

Z ziemiami położonymi w zachodniej części obszaru nie poszło już tak łatwo. Są to tereny użytkowane rolniczo. Ich właścicielom gmina zaoferowała cenę pięciokrotnie wyższą - 15 tys. zł za hektar. Według urzędników ratusza, odzwierciedla ona wartość rynkową, według rolników - nie.

- Moglibyśmy skorzystać z wywłaszczenia, bo mamy takie prawo, ale burmistrz jest daleki od takiej decyzji. Została jeszcze pewna grupa osób, z którymi będziemy negocjować cenę lub proponować ziemię w zamian. Musimy brać pod uwagę rolników, którzy podeszli do tematu ze zrozumieniem i sprzedali ziemię za proponowaną cenę - dodaje wiceburmistrz Kaja.

Już dziś budzi to wątpliwości.

- Miasto wykupiło za 150 tys. zł 10 hektarów słabej ziemi pod Kurowem. Protestowałem, żeby nie wyrzucać pieniędzy w błoto, bo żaden z rolników nie zamieni dobrej ziemi na Hyzie - pomstuje Jan Bartosiewicz, radny i mieszkaniec Kurowa. - Ziemia rolników jest warta 26-27 tys. zł za hektar., więc jak można sprzedać ją taniej ?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto